Dlaczego Solidarna Polska jest przeciw Funduszowi Odbudowy? Ziobryści spieszą z uzasadnieniem. "Możliwość blokowania wypłat przez UE jest realnym narzędziem szantażowania Polski. Rodzi ryzyko wymuszenia decyzji w kwestiach, w których nie przekazaliśmy Unii kompetencji, a są wyłącznie naszymi wewnętrznymi sprawami" – czytamy w oświadczeniu partii.
Solidarna Polska przeciw ratyfikacji Funduszu Odbudowy
27 kwietnia dla większości polskich polityków stał się dniem pod hasłem unijnego Funduszu Odbudowy. To właśnie dzisiaj rząd przyjął projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE.
Jeśli ustawę zaakceptuje parlament, oznaczać to będzie zielone światło z Polski dla uruchomienia unijnego planu ratunkowego dla gospodarek. Co istotne, rząd przyjął stosowną uchwałę przy sprzeciwie dwóch członków Rady Ministrów, będących przedstawicielami tejże partii – Zbigniewa Ziobry oraz Michała Wójcika.
Sprzeciw wobec unijnego projektu politycy Solidarnej Polski manifestowali już niejednokrotnie. Nie do przyjęcia są dla nich przede wszystkim źródła finansowania Funduszu. We wtorek po południu partia Zbigniewa Ziobry wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie. W ocenie ziobrystów Fundusz Odbudowy "może w przyszłości zagrozić suwerenności Polski i zaszkodzić polskiej gospodarce".
"Możliwość blokowania wypłat przez Unię Europejską jest realnym narzędziem szantażowania Polski. Rodzi ryzyko wymuszenia na Polsce decyzji w kwestiach, w których Polska nie przekazała Unii kompetencji, a są wyłącznie naszymi wewnętrznymi sprawami" – czytamy w oświadczeniu Solidarnej Polski.
Dodajmy, że jako "sprawy wewnętrzne" Solidarna Polska uznała m.in. reformę sądownictwa, zagadnienia prawa rodzinnego, np. wprowadzenie małżeństw osób homoseksualnych czy adopcja przez nie dzieci, a także działania w obszarze kultury, w tym funkcjonowania mediów.
Solidarna Polska oświadczyła ponadto, że większość pieniędzy z UE "nie będziemy mogli wydać na najbardziej pilne potrzeby kraju, tylko na wyznaczone przez Unię cele". Zdaniem ziobrystów unijne dotacje są bezzwrotne tylko z nazwy, bo mają być "spłacane przez Polskę nowymi podatkami oraz wyższą składką członkowską w UE".
PiS zastąpi Solidarną Polskę głosami Lewicy
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Prawo i Sprawiedliwość nie musi się zanadto przejmować buntem w Zjednoczonej Prawicy. Mimo iż Solidarna Polska jest przeciwna unijnemu Funduszowi Odbudowy, to PiS-owi wystarczy głosów, bo za poparciem ratyfikacji Funduszu Odbudowy opowiedziała się dziś Lewica.
Przypomnijmy, że Polska jest jednym z największych beneficjentów unijnego Funduszu Odbudowy. Do końca 2023 r. miałaby bowiem otrzymać 23 mld euro w dotacjach oraz 34 mld euro pożyczek. Zanim jednak unijny plan wystartuje, wszystkie państwa członkowskie muszą ratyfikować decyzję o zwiększeniu zasobów własnych UE.