
Joanna Bartel od roku nie ma pracy. Aktorka na czas pandemii przeniosła się do lasu. Obecnie mieszka na wyspie Wolin i bardzo chwali tę okolicę.
REKLAMA
Joanna Bartel znana jest głównie z serialu "Święta wojna", w którym grała Andzię, żonę Bercika (Krzysztof Hanke). Po zakończeniu emisji serialu Bartel i Hanke skupili się na karierze kabaretowej. Gdy wybuchła pandemia aktorka została bez pracy, więc postanowiła zamieszkać na wyspie Wolin. Portalowi "Świat Gwiazd" opowiedziała, czym zajmuje się teraz.
– Czasem zakładam maskę i jadę do sklepu do Wolina albo do Międzyzdrojów. Mam tutaj dużo materiałów, takich rzeczy z second-handów, które można ciąć. Właściwie ciągle brakuje mi czasu, bo cały czas coś robię. Oglądam filmy, maluję i szyję sukienki – mówi.
Bartel zdradza również, że odwiedził ją serialowy mąż, Krzysztof Hanke i to on namówił ją, żeby na Wolinie wybudowała dom.
– Niedawno był u mnie Bercik z bratem, więc przed ich wizytą cały dzień stałam w kuchni. Siedzieliśmy do później nocy. Było o czym rozmawiać, bo bardzo dawno się nie widzieliśmy. Bercik mi powiedział: "Asia, ty sobie tu stworzyłaś raj na ziemi". I to się zgadza – opowiada aktorka.
Może cię zainteresować także: Celebryci myślą, że COVID-19 na Zanzibarze nie istnieje. No to teraz się zdziwią!
Opisuje, że "siedzi sobie i jest jej po prostu świetnie". Chwali również swoich sąsiadów, którzy "są wspaniali".
– Bardzo zżyłam się tu z ludźmi. (...) Okolica też jest przepiękna. Mój dom stoi sam w środku lasu. Mam widok na jezioro, na którym za chwilę zakwitną nenufary i grążele. Do morza mam 3 km. Przychodzą koty, latem jest pełno świerszczy, teraz przylatują żurawie. Dziki niestety też są. Ja po prostu jestem pośrodku natury. Czuję się tu bezpiecznie.
Joanna Bartel zdradziła również, że od roku nie ma pracy i liczy, że niedługo wróci do grania: "Nie mogę mieć planów, bo nie jestem zależna od siebie, tylko od ludzi, którzy mnie angażują. Na razie odbyłam wstępną rozmowę na temat występu 28 sierpnia w Gdyni, ale też jeszcze nie wiemy, czy to dojdzie do skutku. W maju miałam prowadzić dużą imprezę w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu, ale ze względów sanitarnych została odwołana. Jestem zależna od telefonu".