
Prokuratura przedstawiła zarzuty
Akt oskarżenia trafił do sądu pod koniec kwietnia. Prokuratora przedstawiła Piotrowi K. "zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa powstania zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu kilkunastu osób, a także uszkodzenia mienia".Nie tam miała wpaść raca
Wrzucenie zapalonej racy do mieszkania na trasie Marszu Niepodległości było szokującym wydarzeniem. W poprzednich latach dochodziło do incydentów z udziałem pseudokibiców, ale nigdy wcześniej nie było zagrożone tak bezpośrednio życie i zdrowie osób postronnych.Podpalacz celował w mieszkanie, gdzie wisiała tęczowa flaga i baner Strajku Kobiet. Jednak spudłował i raca wpadła do mieszkania Stefana Okołowicza, w którym znajdowały się dzieła Stanisława Ignacego Witkiewicza. Szkody rzeczoznawca wycenił na niespełna 5 tys. zł.