Znamy pierwszego finalistę Ligi Mistrzów. Historyczny wyczyn maszyny Josepa Guardioli
Krzysztof Gaweł
04 maja 2021, 23:00·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 maja 2021, 23:00
Algierczyk Riyad Mahrez został bohaterem półfinałowej rywalizacji Manchesteru City z Paris Saint-Germain. Gwiazdor The Citizens strzelił we wtorek dwa gole, a jego zespół ograł w rewanżowym półfinale 2:0 (1:0) PSG i po raz pierwszy w historii wystąpi w finale Ligi Mistrzów. Rywala pozna w środę, gdy Chelsea Londyn zmierzy się z Realem Madryt.
Reklama.
Manchester City czy Paris Saint-Germain? Jedna z potęg miała we wtorek awansować do finału Ligi Mistrzów, pisząc swoją historię sukcesów w pucharach. Bliżej ceku byli Anglicy, bo wygrali pierwsze starcie 2:1. A piłkarze PSG musieli stawić czoła rywalom, poradzić sobie bez Kyliana Mbappe i pokonać pogodę. W Manchesterze spadł przed meczem śnieg i pojedynek - tak samo jak w Monachium w ćwierćfinale LM - toczył się na białej murawie.
Paryżanie musieli zaatakować i chcieli szybko strzelić gola, ale bez Kyliana Mbappe ich zadanie było bardzo utrudnione. Atakowali, a w 7. minucie domagali się od sędziego rzutu karnego, bo Ołeksandr Zinczenko miał zagrać ręką przed swoją bramką. Sędzia długo analizował sytuację przy pomocy VAR, karnego nie było, a PSG dało się skontrować.
I zapłaciło za to wysoką cenę, bo w 11. minucie ruszyła kontra MC, Riyad Mahrez wpadł z piłką w pole karne gości i płaskim strzałem otworzył wynik. 1:0 i 3:1 w dwumeczu to była kapitalna zaliczka dla Obywateli. Josep Guardiola aż wyskoczył z ławki uszczęśliwiony, awans do finału był o jeszcze jeden krok bliżej. A PSG potrzebowało dwóch goli, by doprowadzić do dogrywki.
Świetną okazję miał w 17. minucie Marquinhos, ale uderzył tylko w poprzeczkę bramki The Citizens. Po chwili Angel Di Maria minimalnie chybił celu, a gospodarze czyhali cały czas na kontry i okazję do rozstrzygnięcia rywalizacji. Przed przerwą gole już nie padły, Paris Saint-Germain pozostało 45 minut, by wrócić do gry o finał Ligi Mistrzów.
Po zmianie stron przypomniał o sobie Keylor Navas, bohater rywalizacji z Bayerem Monachium. W 54. minucie był sam na sam z Philem Fodenem i kapitalnie zatrzymał strzał młodego Anglika. Po chwili Ołeksandr Zinczenko zablokował groźny strzał Neymara, który był cały mecz pieczołowicie pilnowany i odcinany od podań.
The Citizens grali cierpliwie i bardzo uważnie w defensywie, aż w 63. minucie wyprowadzili modelowy kontratak, Kevin De Bryune zagrał prostopadle do Phila Fodena, a ten wzdłuż bramki odegrał do Riyada Mahreza, który wpakował piłkę do bramki PSG. Algierczyk strzelił w dwumeczu z Francuzami trzy gole, zostając bohaterem półfinałów.
W piłkarzach z Paryża coś pękło, marzenia o finale prysły i zaczęły się złe emocje. W 69. minucie z boiska wyleciał Angel Di Maria, który brutalnie nadepnął rywala przy linii bocznej. Sędzia słusznie nie miał litości, PSG było już bez szans na finał.
A Manchester City chciał dobić mistrzów Francji i nacierał ze sporym impetem. W 77. minucie Phil Foden odbił słupek paryskiej bramki. Do końca gry MC szukało podwyższenia prowadzenia, ale piłkarze PSG bronili się niemal całym zespołem. I wreszcie nastała 90. minuta, Josep Guardiola wprowadził swój zespół do upragnionego finału. I przy okazji wygrał w tym roku 31 z 34 rozegranych meczów.
W finale Ligi Mistrzów, który odbędzie się 29 maja (sobota) na Ataturk Olimpiyat Stadyumu w Stambule, Manchester City zagra o tytuł najlepszej drużyny Europy z Realem Madryt lub Chelsea Londyn. W środę The Citizens poznają rywala w bitwie o Puchar Mistrzów.
Manchester City - Paris Saint-Germain 2:0 (1:0)
Bramki: Riyad Mahrez (11, 63)
Sędziował: Bjoern Kupiers
Żółte kartki: Ołeksandr Zinczenko, Kevin De Bruyne - Ander Herrera, Marco Verratti
Czerwona kartka: Angel Di Maria
Stan rywalizacji: 4-1; awans: Manchester City
Manchester: Ederson – Kyle Walker, Ruben Dias, John Stones, Ołeksandr Zinczenko – Ilkay Guendogan, Fernandinho, Bernardo Silva (82. Raheem Sterling), Riyad Mahrez, Kevin De Bruyne (82. Gabriel Jesus) - Phil Foden (85. Sergio Aguero) PSG: Keylor Navas – Alessandro Florenzi (75. Colin Dagba), Marquinhos, Presnel Kimpembe, Abdou Diallo (83. Mitchel Bakker) – Leandro Paredes (75. Danilo), Ander Herrera (62. Julian Draxler), Angel Di Maria, Marco Verratti - Neymar, Mauro Icardi (62. Moise Kean).