"Moje ciało nigdy nie będzie perfekcyjne". Lewandowska szczerze o swoich niedoskonałościach

"Moje ciało to narzędzie mojej pracy. Pracy, którą wykonuję systematycznie i z pełnym zaangażowaniem, bo robię to, co naprawdę kocham!" – zaznaczyła na początku żona Roberta Lewandowskiego.

Na jej instagramowym koncie nie brakuje także bardzo osobistych postów. Tak było i tym razem. Sportsmenka otworzyła się przed obserwatorami w temacie swojego ciała i zdradziła jakie ma defekty.

"Mimo ogromnego wysiłku pod tymi getrami kryje się mnóstwo niedoskonałości - popękane naczynka, pajączki, cellulit (czy któraś z nas go nie ma?), rozciągnięta skóra na brzuchu po dwóch ciążach…" – wyznała.

"Moje ciało nigdy nie będzie perfekcyjne i… NIE MUSI BYĆ! Nauczyłam się je akceptować, wrzuciłam na luz! Dbam o nie, bo dbam o swoje ZDROWIE! Dbam o to, co jem, świadomie podchodzę do regeneracji i… sprawia mi to totalną radochę!" – podsumowała "Lewa".

Pod publikacją Anny Lewandowskiej pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. "No cóż, Aniu, niestety trudno to przyznać, ale faktycznie każda z nas ma swoje niedoskonałości. I niech tak zostanie. Najważniejsze, żeby akceptować siebie" – napisała jedna z fanek. "Super, że mówisz o takich rzeczach! Pięknie wyglądasz" , "Za takie podejście wszystkie mamy cię kochają" – dodała kolejna internautka.