
Polscy siatkarze po raz drugi w Łodzi pokonali w sparingu Belgów, tym razem 3:0 (25:14, 25:21, 25:11) oraz 25:20 w dodatkowym secie. Szansę od Vitala Heynena dostali m.in. Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Wilfredo Leon czy debiutujący w reprezentacji Kamil Semeniuk. Mistrzowie świata za dwa tygodnie ruszają do rywalizacji w Lidze Narodów, pierwszej imprezie sezonu 2021.
REKLAMA
Polscy siatkarze w czwartek otworzyli sezon 2021 pewnym triumfem nad Belgią w Łodzi 3:0 (25:13, 25:14, 25:14). W piątek obie ekipy zmierzyły się po raz drugi, a nim Biało-Czerwoni wyszli na parkiet, selekcjoner wybrał osiemnastkę na zbliżającą się Ligę Narodów. I w piątek postawił na zawodników stanowiących o sile naszej drużyny. Wolne dostali tylko dwaj kluczowi siatkarze: Łukasz Kaczmarek oraz Piotr Nowakowski.
W pierwszej partii okazję do gry dostali m.in. Bartosz Kurek, Michał Kubiak czy debiutujący w drużynie narodowej Kamil Semeniuk. Nasz zespół świetnie serwował, szybko rozgrywał akcje Fabian Drzyzga, a prowadzenie rosło aż miło (8:5, 12:7). Belgowie, tak samo jak dzień wcześniej, nie mieli zbyt wielu argumentów i przyjmowali ze spokojem kolejne ciosy.
Jeszcze kilka ataków popsuli Kurek z Kubiakiem, którzy są jeszcze daleko od wysokiej formy, ale reszta drużyny nie pozwoliła Czerwonym Smokom na pościg. W końcówce mistrzowie świata rządzili na parkiecie (20:12), by zamknąć seta efektownym zwycięstwem 25:14. Niezależnie od rangi spotkania Biało-Czerwoni chwilami grali bardzo dobrze.
Set drugi okazał się być najtrudniejszym dla gospodarzy w całym dwumeczu z Belgią. Goście postawili się naszej ekipie, grali twardo w defensywie i korzystali z wielu błędów Polaków na siatce (10:10). Siatkarze Vitala Heynena mieli zrywy, w których punktowali, ale i serie niepotrzebnych błędów i chaosu na parkiecie. Ale cały czas prowadzili (16:13).
W końcówce po błędzie w ataku Michała Kubiaka zrobiło się tylko 22:20 dla mistrzów świata, jednak rywale nie potrafili wykorzystać naszych pomyłek. Polacy wzmocnili serwis, opanowali walkę na siatce, a partię zamknął atak Bartosza Kurka, któremu dogrywał piłkę kapitan Kubiak. Efektowna akcja oznaczała koniec partii drugiej (25:21).
Partię trzecią Vital Heynen rozpoczął od głębokich zmian w składzie. Ale nie od obniżenia jakości gry naszej drużyny. Belgowie mieli przeciw sobie m.in. Wilfredo Leona, Aleksandra Śliwkę czy Macieja Muzaja i nie udźwignęli ciężaru pojedynku. Przegrywali bardzo wysoko (2:6, 6:16, 8:20), nie mieli pomysłu na grę, popełniali błędy. Seta przegrali gładko 11:25 po zagrywce Mateusza Bieńka, a cały mecz 0:3.
W dodatkowej partii czwartej Polacy znów lepiej zagrali siatkarze z Belgii, przez chwilę walka była nawet wyrównana (12:11), ale gospodarze zaraz wzmocnili serwis, kilka razy efektownie trafił Wilfredo Leon w ataku i zaraz było 18:14. Końcówka partii toczyła się pod dyktando mistrzów świata, którzy wygrali seta 25:20 i drugi raz rozbili Belgów.
Sparingi z Belgami były ostatnimi i jedynymi grami przed rozpoczęciem rywalizacji w Lidze Narodów. Nasz zespół w drugiej połowie maja rusza do włoskiego Rimini, gdzie już 28 maja stawi czoła Italii na początek zmagań. W pierwszej imprezie w sezonie 2021 Biało-Czerwoni rywalizować będą niemal do końca czerwca.
Polska - Belgia 3:0 (25:14, 25:21, 25:11)
Dodatkowy set: 25:20
Dodatkowy set: 25:20
Polska: Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Kamil Semeniuk, Jakub Kochanowski, Mateusz Bieniek, Damian Wojtaszek (libero) oraz Grzegorz Łomacz, Maciej Muzaj, Aleksander Śliwka, Wilfredo Leon, Norbert Huber, Paweł Zatorski (libero).
