15 maja rząd Zjednoczonej Prawicy przedstawił swój Nowy Polski Ład, a wraz z nim pomysł na "bardziej sprawiedliwy system podatkowy". Kiedy reforma podatkowa mogłaby wejść w życie? Plany obozu rządzącego wyjawiła senatorka Maria Koc z Prawa i Sprawiedliwości.
Polski Ład, a więc nowy, wielki plan obozu rządzącego, był tematem przewodnim programu "7. Dzień Tygodnia" w Radiu ZET. Gośćmi Andrzeja Stankiewicza byli Maria Koc (Prawo i Sprawiedliwość), Barbara Nowacka (Platforma Obywatelska), Dobromir Sośnierz (Konfederacja), Paweł Szrot (szef Gabinetu Prezydenta RP) oraz Tomasz Zimoch (Polska 2050).
Prowadzący program zapytał swoich gości między innymi o to, kiedy zmiany zapowiadane przez rząd Zjednoczonej Prawicy miałyby wejść w życie. Stankiewicz dopytywał szczególnie o reformę podatkową, zgodnie z którą kwota wolna od podatku wzrośnie do 30 tys. zł, a próg podatkowy zostanie podniesiony z 85 tys. do 120 tys. zł.
– Jest to bardzo możliwe, że zmiana wejdzie w życie od początku roku podatkowego, czyli od stycznia przyszłego roku. Z tego też względu, że jest to potężna zmiana i żeby nie zaburzyć systemu finansów publicznych. Wprowadzenie takiej zmiany w tym roku byłoby trudne – odpowiedziała senatorka Prawa i Sprawiedliwości.
Maria Koc oznajmiła ponadto, że na pewno wiele z ustaw znajdujących się w Polskim Ładzie wejdzie w życie jeszcze w tym roku. – Myślę, że już na najbliższych posiedzeniach Sejmu pojawią się ustawy związane z Polskim Ładem – stwierdziła.
PiS ogłasza Nowy Polski Ład. Kto go sfinansuje?
Przypomnijmy, że program, który przez Jarosława Kaczyńskiego został określony jako "wielka ofensywa dla Polski", opiera się w sumie na 5 podstawowych filarach.
– Pierwszy filar to służba zdrowia i tutaj oprzemy się o nowe źródła finansowania. Filar drugi to bardziej sprawiedliwy system podatkowy, a filar trzeci emerytura do 2,5 tys. zł bez podatku i lepsze życie dla naszych seniorów. Punkt czwarty to polityka mieszkaniowa, a piąty inwestycje – wyliczał premier Mateusz Morawiecki.
Skąd rządzący wezmą pieniądze na realizację programu? Pierwszym nasuwającym się źródłem są oczywiście środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Nie wszystkie obietnice PiS mogą być jednak finansowane przez Unię.