WHO alarmuje w kwestii stale rosnącej liczby zgonów wywołanych przepracowaniem. Najświeższy raport Światowej Organizacji Zdrowia pokazuje, że owa tendencja staje się coraz silniejsza w związku z pandemią COVID-19. Ile godzin tygodniowo w pracy może stanowić realne zagrożenie dla ludzkiego zdrowia?
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Międzynarodowa Organizacja Pracy (ILO) wspólnymi siłami przeprowadziły badanie, z którego wynika, iż większość (tj. 72 proc.) ofiar przepracowania to mężczyźni, będący w średnim wieku lub starsi.
– Praca przez 55 lub więcej godzin tygodniowo to poważne zagrożenie dla zdrowia – ostrzega Maria Neira, dyrektorka Departamentu Środowiska, Zmian Klimatu i Zdrowia w WHO.
Ekspertka podkreśla, że celem WHO jest nagłośnienie rosnącego problemu i nakłonienie "do działania, do większej ochrony pracowników".
Zaskakujące dane WHO o śmierci z przepracowania
Globalne badanie objęło lata 2000-2016. Wyniki opublikowane na łamach "Environment International" pokazały, że w 2016 roku 745 tysięcy osób zmarło w wyniku udaru lub chorób serca, spowodowanych przepracowaniem. Chodzi o wymiar pracy dłuższy niż 40 godzin tygodniowo. Specjaliści ostrzegają, że pracując ponad 55 godzin mamy szansę na wzrost ryzyka udaru o 35 proc. i wzrost ryzyka śmierci z powodu choroby serca o 17 proc.
WHO zaznacza, że praca zdalna spowodowana uwięzieniem w domu przez pandemię COVID-19 może jeszcze bardziej pogłębić negatywne zjawisko. Organizacja szacuje, że co najmniej 9 proc. osób na świecie pracuje przez 55 godzin lub więcej w skali tygodnia.