Węgiel brunatny to "najbrudniejsze" paliwo – destrukcyjnie wpływa na klimat i zanieczyszcza środowisko. Elektrownie węglowe powoli powinny odchodzić do przeszłości. Ale nie w Polsce. Polska Grupa Energetyczna właśnie otworzyła nowy blok energetyczny opalany węglem brunatnym. Spółka liczyła, że wszystko przejdzie po cichu, ale ekolodzy zadbali, żeby tak się nie stało.
Ekolodzy protestują: tutaj spalimy twoją przyszłość
PGE jakoś nie pochwaliła się "sukcesem" w mediach. Wyręczyć postanowił ją Greenpeace, który nocą przeprowadził proekologiczną akcję. W ten sposób całą Polskę obiegły zdjęcia z twarzą Jacka Sasina na kominie Elektrowni Turów z wymownym napisem "Tutaj spalimy waszą przyszłość. PGE".
Budowę nowego bloku węglowego zaczęto jeszcze za rządów PO, a dokończono za PiS. Państwowa spółka zapewnia, że spełnia surowe unijne normy.
Aktywiści poinformowali, że nowy blok będzie odpowiedzialny za emisję 2,7 mln ton dwutlenku węgla rocznie. Przedłużone zostały też plany wydobycia węgla z kopalni odkrywkowej – z 2026 r. aż do 2044 r. Na nieekologiczne kopalnie skarżą się też sąsiedzi z czeskiej Pragi i Niemieckiej Żytawy, którzy złożyli skargi do instytucji UE.