Gonciarz odgryzł się osobom, które z niego drwiły. Przy okazji polecił książkę byłej partnerki
Bartosz Świderski
19 maja 2021, 17:47·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 maja 2021, 17:47
Od długiego czasu w różnych miejscach pojawiają się docinki w kierunku Krzysztofa Gonciarza. Chodzi o jego dawną relację z Kasią Mecinski, z którą kiedyś współpracował, a także był w związku.
Reklama.
– Nowy projekt Kasi Mecinskiej – książka, praca zbiorowa, na temat hejtu i presji wobec kobiet wśród kobiet. Twój znajomy z nakładką Konfederacji na profilówce nie może się mylić – książka warta dyskusji – napisał krótko Gonciarz na swoim prywatnym profilu.
Komentarza są tam zablokowane dla obcych osób. Wpis skomentował natomiast sam autor słowami: "P.s. Kasiu wruć". To nawiązanie do uszczypliwości, z którymi youtuber spotyka się od zerwania. Chodzi oczywiście o jego rzekomą wielką miłość do byłej partnerki i nieumiejętność pogodzenia się z rozstaniem.
Autoironiczne słowa polubiło ponad 1 tys. osób. W wąskim gronie, które mogło skomentować post, znaleźli się Małgorzata Halber i Marek Sekielski.
Krzysztof Gonciarz i Kasia Mecinski zaskoczyli swoich fanów w 2019 roku, gdy po latach udawania, że nie łączy nic ich nic poza pracą, wyznali, że tak naprawdę byli parą. W emocjonalnych nagraniach opowiedzieli o tym, co ich łączyło i jak ciężko było podjąć decyzję o rozstaniu.
Wielu fanów sugerowało, że Gonciarz źle znosi nową sytuację, a pod zdjęciami Kasi zaczęły pojawiać się komentarze "Kasiu wróć". Również wtedy, gdy youtuberka skupiła się na swojej działalności i zaczęła nowy związek.