Jan Tomaszewski skrytykował Paulo Sousę za brak powołania na Euro dla Kamila Grosickiego i Sebastiana Szymańskiego. – Sousa omamił nas wszystkich, potraktował nas jak dyletantów – powiedział "Super Expressowi" legendarny bramkarz.
W poniedziałek Paulo Sousa ogłosił skład polskiej kadry na Euro 2020. Najwięcej kontrowersji wzbudziło pominięcie wieloletniej podpory reprezentacji, czyli Kamila Grosickiego, który w klubie w ogóle nie gra. Portugalczyk zapowiadał, że nie zamierza powoływać nikogo za zasługi z przeszłości i słowa dotrzymał.
Z decyzją Sousy nie zgadza się Jan Tomaszewski. – Kamil nie nadaje się do gry od pierwszej minuty, ale jego doświadczenie i szybkość i wejście na boisko w 70 minucie jest otuchą, nadzieją nie tylko dla kibiców, ale i zawodników. Oni chcą tego piłkarza, bo wierzą w jego doświadczenie i depnięcie! – podkreślił były reprezentant Polski.
Dodał, że brak Grosickiego psuje atmosferę w szatni. – Robert Lewandowski przyznał, że to wielka strata. Jemu chyba możemy wierzyć! To już zepsuło atmosferę w drużynie – wyjaśnił Tomaszewski. Wcześniej zaznaczył jednak, że największym nieporozumieniem jest niepowołanie Sebastiana Szymańskiego. – Dla mnie to skandal! – grzmiał ekspert.
Nie odmówił sobie też komentarza do całej poniedziałkowej konferencji, którą określił mianem "imienin u cioci Mani". – Sousa omamił nas wszystkich, potraktował nas jak dyletantów – stwierdził zagorzały krytyk portugalskiego szkoleniowca.
Powołani przez Sousę piłkarze na zgrupowaniu w Opalenicy stawią się już w najbliższy poniedziałek. W pierwszym etapie przygotowań zawodników odwiedzą członkowie ich rodzin. Zorganizowana zostanie impreza integracyjna, podczas której koncert zagrają popularni muzycy.