
Wyobraź sobie upalne lato, plażę, a na niej osobę w spodniach do kostek i w bluzce z długim rękawem... Co myślisz? Dziwisz się, mówisz, że "nie rozumiesz, jak można tak się grzać", a może to ktoś z twojego otoczenia i życzliwie starasz się mu doradzić, dzieląc się tymi wszystkimi spostrzeżeniami? Zasada jest prosta: nie rób tak.
Spodziewam się, jakie reakcje może wzbudzić ten post – przesada, teraz to wszyscy są przewrażliwieni i (moje ukochane) 'już nic nie można powiedzieć'. Spójrzmy jednak z drugiej strony.
Większość z nas, a wierzę, że są tu miłe i fajne osoby, nie chciałoby sprawić komuś przykrości nieświadomie. Potraktujcie zatem ten post jako trening empatii, spojrzenie z czyjejś perspektywy. I ponownie – komentowanie czyjegoś wyglądu w 2021 r. jest passé.
