PiS już wie, co powie, kiedy Polski Ład nie wypali?
PiS już wie, co powie, kiedy Polski Ład nie wypali? Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
– Jest jasne, że jeżeli nie stłumimy epidemii, to ten zaplanowany rozwój może być niemożliwy. Musimy ten ogień zarazy zgasić całkowicie, bo jeżeli będzie to takie długo przygasające, ale co jakiś czas wybuchające dużym płomieniem ognisko, to będą kłopoty – powiedział w rozmowie z "Sieci" Jarosław Kaczyński.
Wygląda więc na to, że PiS zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji w kraju z powodu epidemii koronawirusa i gdyby Polski Ład nie wypalił, ma już na co zrzucić winę. Kaczyński jest jednak optymistą, bo stwierdził, że Polacy dobrze przyjmą nowy program jego partii. Co istotne, szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk przyznał, że poziom zaszczepienia społeczeństwa w Polsce może nie przekroczyć nawet 50 proc.
– Warto na Polski Ład patrzeć też szerzej: zwiększa on szanse, by te 77 proc. przeciętnej europejskiej (PKB per capita), którą już dzisiaj mamy wedle danych unijnych za 2020 r., szybko podciągnąć do poziomu ok. 100 proc., a później dążyć do tego, żeby było więcej, żeby zrównać się z zachodnią częścią UE. By utrzymać wzrost, musimy nadrabiać nasze braki i słabości, podciągać lub w ogóle uzyskiwać kompetencje w obszarach nowoczesnych technologii, przemysłu, także zbrojeniowego – zaznaczył wicepremier Kaczyński.
Skąd PiS chce wziąć na to pieniądze? Być może z budżetu UE. Przypomnijmy, że w jednym z ostatnich wywiadów wiceminister Waldemar Buda wyznał, że "część propozycji z partyjnego programu PiS będzie finansowana z europejskich środków z Funduszu Odbudowy".
Czytaj także:
źródło: "wPolityce.pl"
logo