"Uprzejmie informuję moich przyjaciół i życzliwych obserwatorów, że wróciłem ze szpitala" – poinformował Kamil Durczok, który kilka dni temu zamieścił niepokojący wpis o swoim stanie zdrowia. Były dziennikarz TVN przekazał wówczas, że przetaczano mu krew.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Kamil Durczok od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Pod koniec 2002 roku zachorował na białaczkę, ale dzięki szybkiej reakcji, dobrej opiece medycznej i chemioterapii, jego stan szybko się wyklarował. W piątek (21 maja 2021) były dziennikarz TVN przekazał internautom niezwykle niepokojące wieści.
"W nocy pilnie przetaczano mi krew. Poruszające doznanie... Nie medycznie, bo to prosty zabieg, ale psychicznie. Wszystkie wyświechtane hasła typu 'krew darem życia' nagle nabierają zupełnie nowego znaczenia. Wszystkim krwiodawcom nisko się kłaniam. Tym z BRh+ szczególnie" – wyznał. Później wrzucił wymowne zdjęcie na Instagram.
"Świeża krew zawsze dobrze robi. Przetaczali przez pół nocy(...) Nisko się kłaniam wszystkim krwiodawcom. Robicie robotę" – podziękował.
Kamil Durczok opuścił szpital po transfuzji krwi. Jaki jest jego aktualny stan zdrowia?
Tym razem również w piątkowe popołudnie, tydzień później, 28 maja Durczok podzielił się z internautami dobrymi wieściami. Przy okazji zdradził, że przebywał na oddziale Centralnego Szpitala Klinicznego im. prof. Kornela Gibińskiego w Katowicach.
"Uprzejmie informuję moich przyjaciół i życzliwych obserwatorów, że wróciłem ze szpitala i wygląda, że jeszcze chwilę będę żył. Wrogów informuję o tym z jeszcze większą radością. Fantastycznym lekarzom i pielęgniarkom z CSK Ligota bardzo dziękuję" – taką informację przekazał za pośrednictwem Twittera w piątkowe popołudnie.