
Hubert Hurkacz sensacyjnie już w pierwszej rundzie odpadł z Rolanda Garrosa. Polak prowadził z Botikiem Van De Zandschulpem z Holandii już 2:0, by przegrać cały mecz 7:5(5), 7;6(4), 2:6, 2:6, 4:6 i pożegnać się z rywalizacją w Paryżu. To była gorzka lekcja tenisa dla wrocławianina.
REKLAMA
Hubert Hurkacz jako pierwszy z Polaków stanął do rywalizacji w tegorocznym Rolandzie Garrosie. Polak stawił czoła w meczu I rundy Botikowi Van De Zandschulpowi z Holandii, który przebrnął kwalifikacje i z pewnością nie był faworytem pojedynku z polskim zawodnikiem. 154. w rankingu WTA Holender chciał jednak stawić opór rozstawionemu z "19" wrocławianinowi.
Czytaj także:Pojedynek rozpoczął się lepiej dla Huberta Hurkacza, który dobrze wszedł w mecz, wygrał podanie rywala w gemie szóstym i wyszedł na prowadzenie 4:2. Niestety Van De Zandschulp zaraz odpowiedział pięknym za nadobne, dorzucił swój gem serwisowy i zrobiło się 4:4. Twarda walka toczyła się do końca seta, jeśli ktoś się spodziewał łatwej przeprawy "Hubiego", to musiał się zdziwić. Partię zakończył tie-break, którego wygrał Polak i wyszedł na prowadzenie.
W partii drugiej od razu nasz faworyt przełamał Holendra i wyszedł na prowadzenie 2:0. Van De Zandschulp długo się rozkręcał, ale od stanu 2:4 wygrał trzy gemy i nawet prowadził 5:4. Hurkacz odpowiedział pięknym za nadobne i także drugi set kończył się tie-breakiem. W którym wrocławianin po raz kolejny okazał się górą, wygrywając 7:6(4) i przybliżając się do triumfu w meczu.
Holender po raz kolejny znalazł się pod kreską, ale w trzeciej odsłonie sam zaczął zadawać ciosy i błyskawicznie wyszedł na prowadzenie 5:1. Van De Zandschulp rządził na korcie, a Hurkacz popełniał mnóstwo błędów i próbował w jakiś sposób wrócić do gry. W partii trzeciej zdołał urwać rywalowi jeszcze jednego gema, a obraz jego gry był bardzo niedobry. Partię przegrał 2:6 i wpadł w głęboki dołek.
A waleczny Botic Van De Zandschulp szedł za ciosem i zaraz otworzył czwartą partię od przełamania podania Polaka. A potem zupełnie rozbił Huberta Hurkacza, który przestał grać swój tenis i popełniał tylko kolejne błędy. Fatalny był to moment dla naszego asa, nie potrafił zrobić na korcie w zasadzie nic i po porażce 2:6 rywal wyrównał stan spotkania.
Piąty set znów rozpoczął się fatalnie, Van De Zandschulp szybko zbudował prowadzenie 2:0, a Hurkacz skarżył się na problemy z łokciem i wziął nawet przerwę medyczną. Wygrał jednak trzeciego gema, zaczął wracać do gry i ścigać rywala (2:3). Holender utrzymywał przewagę swojego podania (5:3), a wrocławianin ścigał i ścigał (4:5), by zaznać smaku porażki po gemie numer dziesięć w piątym secie (4:6).
Mimo prowadzenia 2:0 w meczu Hubert Hurkacz niespodziewanie odpadł z Rolanda Garrosa 2021 już w pierwszej rundzie. Botic Van De Zandschulp z Holandii w drugiej rundzie turnieju zagra z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną, który w niedzielę pokonał Kazacha Michaiła Kukuszkina 6:4, 6:4, 6:3.
W poniedziałek do rywalizacji w Paryżu wejdą Iga Świątek oraz Kamil Majchrzak. Broniąca tytułu we French Open nasza znakomita 19-latka zmierzy się około godziny 11:00 ze Słowenką Kają Juvan. Majchrzak trafił na reprezentanta gospodarzy Arthura Cazaux, stanie z nim do walki o drugą rundę około godziny 14:30.
Wynik meczu I rundy Rolanda Garrosa:
Huber Hurkacz (Polska) - Botic Van De Zandschulp (Holandia) 7:5(5), 7;6(4), 2:6, 2:6, 4:6
Huber Hurkacz (Polska) - Botic Van De Zandschulp (Holandia) 7:5(5), 7;6(4), 2:6, 2:6, 4:6
