
Brazylia przed Francją, Japonią oraz Rosją. Tak wygląda czołowa czwórka Ligi Narodów siatkarzy po pierwszej serii gier. Reprezentacja Polski zajmuje miejsce piąte z dwoma triumfami na koncie i jest blisko czołówki.
REKLAMA
Po trzech seriach spotkań w Lidze Narodów siatkarzy na czele klasyfikacji generalnej plasuje się Brazylia, która wygrała trzy z trzech rozegranych starć i wszystkie bez straty punktu. Canarinhos kolejno odprawiali Argentynę (3:0), USA (3:0) oraz Kanadę (3:1), która jako jedyna urwała mistrzom olimpijskim seta.
Czytaj także:Drugie miejsce w stawce zajmuje Francja, Les Bleus wygrali trzy razy, ale stracili jeden punkt z Niemcami (3:2). Mają też na koncie triumfy z Bułgarią (3:0) oraz Australią (3:1). Trzecia Japonia to na razie rewelacja rozgrywek, Samurajowie pokonali kolejno: Iran (3:0), Holandię (3:2) oraz sensacyjnie Rosję (3:2). Gospodarze igrzysk olimpijskich w Tokio w kluczowym momencie są w kapitalnej formie.
Tymczasem czwórkę, która zagra na koniec Ligi Narodów o medale, zamyka po pierwszej serii gier reprezentacja Rosji. Sborna odprawiła Holandię (3:1) oraz Iran (3:1), potknęła się tylko przeciw Japonii (2:3) i jest czwarta. A za jej plecami plasuje się reprezentacja Polski, która po świetnym otwarciu przeciw Włochom (3:0) oraz Serbii (3:1) dała się zaskoczyć Słowenii i przegrała w niedzielę (1:3).
Za plecami Polaków o miejsce w czwórce walczą jeszcze Słoweńcy, Niemcy, Amerykanie oraz Serbowie, każda z tych ekip wygrała po dwa mecze i może znaleźć się jeszcze w półfinale. Zawodzą Irańczycy oraz Włosi, którzy do gry na swoim terenie desygnowali rezerwy - jako jedyna drużyna ze światowej czołówki.
Rywalizacja siatkarzy po trzech intensywnych dniach ustąpi w Rimini turniejowi siatkarek, a do gry wróci w czwartek 3 czerwca. Wówczas Japonia zmierzy się z Serbią, Brazylia z Francją, a USA z Rosją. Biało-Czerwoni stawią czoła reprezentacji Australii.
