
Dzień Bociana Białego został ustanowiony w 2003 roku przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody. Nasze boćki potrafią jednak być rozwiązłe, agresywne i bezwzględne. Niekiedy pożerają nawet własne dzieci. W święto bocianów, zdradzamy ich kilka mrocznych tajemnic.
Bocian polski
Bociany w polskiej kulturze zajmują bardzo ważne miejsce. Jako symbol wiosny pojawiały się w piosenkach, wierszach i opowiadaniach: w “Kajtkowych przygodach” Marii Kownackiej, “Telegramie” Marii Kownackiej czy bajkach Ignacego Krasickiego.Widziałem lotne w powietrzu bociany
Długim szeregiem.
Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi, Boże!
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą…
Tęskno mi, Panie…
Z piekła rodem
W tradycji, ludowych podaniach i literaturze, bocian miał zdecydowanie pozytywne konotacje. Rzadziej był przedstawiany jako ptak niebezpieczny, a wręcz demoniczny. W niektórych motywach, przedstawiano bociana jako mieszkańca piekieł.Dorosłe ptaki usuwają z gniazda wszelkie obce przedmioty, do których zaliczają się również chore, nienaturalnie zachowujące się pisklęta. Rodzice bowiem nie rozpoznają swoich pociech, tylko reagują na prawidłowe ich zachowanie.
Każdego roku część par bocianich ponosi straty w lęgach. Według dotychczasowych ocen straty sięgają 10-15% wszystkich złożonych jaj.
Sądy bocianie
Chore i słabe dorosłe osobniki mają niewielkie szanse na przeżycie. Zagrożenie czyha nie tylko ze strony grasujących drapieżników, ale także współbraci. Ornitolodzy zaobserwowali, że ptaki te urządzają tzw. “sądy bocianie”. Najczęściej przed wylotem do ciepłych krajów eliminują najsłabszych osobników, żeby te nie były dla nich obciążeniem. Egzekucji dokonują najczęściej przez rozdziobanie.Dnia 22 lipca około godziny 18-tej, zauważyłem stado bocianów około 100 sztuk liczące, krążące wysoko nad naszem domostwem. (...) Nazajutrz rano około 8-mej, przybiegł mój służący i opiekun bociana, bardzo zaaferowany z wiadomością, że dwa bociany nadleciały nagle, z tych jeden raz go „kujnął” w grzbiet, poczem nasz bocian padł trupem. Wyszedłszy na ganek ujrzałem taki obrazek: Mój bocian leży na trawie jak rzucona płachta i najmniejszego znaku życia nie daje a dwa obce bociany z nastroszonemi piórkami na głowie i szyi, bardzo podniecone drepcą wokoło rzekomego denata jakby tańcząc jakiś taniec bojowy.
