
Pod koniec marca tego roku media obiegła informacja o końcu związku Moniki i Zbigniewa Zamachowskich. Aktor miał zostawić żonę dla innej kobiety, koleżanki z teatru. Tymczasem dziennikarka postanowiła wrócić do dawnego nazwiska Richardson i podjęła się nowych wyzwań zawodowych. Okazuje się jednak, że Monika znalazła też czas na budowanie relacji z innym mężczyzną.
REKLAMA
Gdy krótko po ogłoszeniu zakończenia związku Moniki i Zbigniewa Zamachowskich do tabloidów trafiły rewelacje informatora będącego rzekomo "bliskim znajomym" dziennikarki, który utrzymywał, że w towarzystwie Richardson jest mężczyzna, któremu podobała się od dawna, jednak dotychczas hamował jego zakusy, chyba mało kto wierzył w te rewelacje.
Biorąc pod uwagę piątkowy post producenta filmowego i biznesmena Konrada Wojterkowskiego, można przypuszczać, że informator mógł pisać właśnie o nim. Mężczyzna napisał na Instagramie, że Monika Richardson przeprowadzała z nim niegdyś wywiad i polubili się na tyle, że utrzymywali sporadyczny kontakt.
"(...)Tak nam się dobrze rozmawiało, że to nie była ostatnia nasza rozmowa, bo bardzo się polubiliśmy... i lubimy do dzisiaj, a że oboje byliśmy sami, to postanowiliśmy pobyć nieco dłużej, niż tylko na wieczorne rozmowy.
Jak długo los obdarzy nas radością wspólnego obcowania, nie wiemy. Wiemy jedno: życie jest za krótkie, żeby marnować je na bycie samotną matką czy ojcem, więc jesteśmy razem" - napisał Wojterkowski i zaznaczył, że publikuje post, żeby uniknąć późniejszych sensacji medialnych nakręcanych wokół zrobionego im zdjęcia.
Poprosił też o uszanowanie prawa do prywatności dzieci Moniki i swoich.
Na pierwsze zdjęcia nie trzeba było zresztą długo czekać, bowiem para wybrała się razem w weekend na targ śniadaniowy w Warszawie, gdzie paparazzi obfotografowali ich, jak jedzą przy jednym ze wspólnych dla odwiedzających targ stolików.
Monika Richardson komentuje nowy związek
W następstwie z Moniką Richardson skontaktowała się redakcja "Super Expressu", żeby wypytać o związek z Konradem Wojterkowskim."To bardzo świeże uczucie. Nic jeszcze nie umiem powiedzieć. Dopiero się poznajemy... Tak, serce zabiło mocniej. Ale nie chcę mówić więcej" - powiedziała Richardson. A że brak komentarza również bywa komentarzem, "Super Express" nie omieszkał opublikować wypowiedzi.
Media plotkarskie wyśledziły też w między czasie, że Wojterkowski spotykał się wcześniej z Dorotą Gardias. Ponadto wiadomo, że mężczyzna ma syna, a także, że bardzo organizuje się w akcje społeczne mające uświadamiać na temat przemocy wobec kobiet i dzieci.