Fragment okładki "Polityka"
Fragment okładki "Polityka" Fot. Polityka
Reklama.
PO - 37 proc., PiS - 36 proc., SLD - 12 proc., Ruch Palikota - 7 proc., PSL- 4 proc., Solidarna Polska 2 proc. – to wyniki sondażu przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie "Polityki". I choć partia Jarosława Kaczyńskiego akurat w tym przypadku nie wyprzedziła PO, to już kolejny dobry wynik w pomyślnej serii polityków PiS.
Czemu Prawo i Sprawiedliwość zawdzięcza dobre wyniki?
"Polityka"

Badanie dla POLITYKI pokazało węzłowe momenty, które odebrały sympatię Platformie i Tuskowi. Zdaniem 53 proc. respondentów była to afera Amber Gold, ale także, czego chyba wcześniej w otoczeniu Tuska nie przewidywano – „pomyłki w identyfikacji ofiar katastrofy smoleńskiej”, które wskazało aż 37 proc. badanych. Demonstrację prawicy w Warszawie wskazało 13 proc., tyle samo uważa, że poparcie grupy posłów dla zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej miało wpływ na sytuację polityczną w kraju.


Autorzy tekstu w "Polityce" piszą też, że właściwie bez większego znaczenia dla opinii publicznej były dwa inne wydarzenia: debata ekonomiczna zaproponowana przez PiS oraz desygnowanie prof. Glińskiego na premiera.
Na wyniki sondażu miało też wpływ tzw. "drugie expose" premiera Donalda Tuska. Znalazło tyle samo zwolenników, co przeciwników.
"Polityka"

Tylko 10 proc. respondentów uznało, że Tusk przedstawił dobry i realistyczny program, to ta najwierniejsza gwardia Platformy, a aż 30 proc. wybrało odpowiedź: „premier mnie nie przekonał, ale i tak wolę ten rząd od władzy PiS, która nie jest dla mnie alternatywą”. Tyle samo, bo 30 proc., po exposé jest przekonane, że „Tusk i jego rząd powinni jak najszybciej podać się do dymisji”, a 9 proc. uważa, że Tusk w przemówieniu „zawiódł ich oczekiwania”.


Źródło: "Polityka"