Paweł Kukiz znajduje się teraz prawdopodobnie w wyjątkowo dobrym momencie swojego życia. Nie tak dawno podpisał wyczekiwane porozumienie programowe z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, a prywatnie przygotowuje się do roli dziadka. Czego chciałby dla swojego wnuka? Na pewno nie "babrania się w polityce".
O tym, że Paweł Kukiz zostanie dziadkiem, dowiedzieliśmy się 1 czerwca, kiedy to jego 30-letnia córka opublikowała na Instagramie zdjęcia z pięknie zaokrąglonym brzuchem.
"Ani ze mnie modelka, ani (z częstotliwością wrzucania prywatnych fot) raczej nie aspiruję do bycia instamamą. Ale że mam fajne zdjęcia i ostatnie dni w tym naprawdę cudownym stanie, to chcę się podzielić tym pięknym momentem!" – napisała Julia Kukiz.
W rozmowie z "Super Expressem" Kukiz wyznał, że nie może się doczekać roli dziadka i "dopiero teraz budzą się w nim prawdziwe ojcowskie instynkty".
– Z niecierpliwością czekam na tego wnuka. Nawet jak robię porządki dookoła domu, to zbieram i odkładam różne badyle i patyki, bo przecież chłopcy lubią biegać z badylami. Więc takie wariactwo się zaczyna – opisywał polityk.
To jednak nie wszystko, bo Kukiz połączył też przyszłość wnuka ze swoją działalnością polityczną. Czy chciałby, żeby wnuk poszedł kiedyś w ślady dziadka?
Nie da się ukryć, że lider Kukiz'15 w ostatnim czasie aktywnie działa w polityce. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się bowiem, że Paweł Kukiz podpisał umowę o współpracy programowej z Prawem i Sprawiedliwością. – Proszę nie mylić jej z koalicyjną – podkreślał lider Kukiz'15. Co więcej, współpraca zaczęła już przynosić pierwsze efekty.
W środę do Sejmu wpłynął przygotowany przez Kukiz'15 projekt tzw. ustawy antykorupcyjnej, pod którym oprócz posłów wnioskodawców podpisali się też posłowie PiS oraz koła Polskie Sprawy. – Widać, że prezes Jarosław Kaczyński dotrzymuje słowa i ustawa pojawiła się zgodnie z naszą umową – zachwalał Kukiz.
Przypomnijmy, że oprócz tzw. ustawy antykorupcyjnej liderowi Kukiz'15 zależy miedzy innymi na wprowadzeniu do polskiego porządku prawnego instytucji sędziów pokoju oraz rozpoczęciu prac nad wprowadzeniem mieszanej ordynacji wyborczej w wyborach do Sejmu.
Mam nadzieję, że do czasu jak dziecko dorośnie, uda mi się wprowadzić wszystkie zmiany ustrojowe, żeby mogło ono żyć w prawdziwie demokratycznym państwie i żeby później, broń Boże, nie musiało babrać się w polityce.