Konfesjonał.
Nowa lista grzechów. Fot.123rf/ gonewiththewind

Kościół miał rzekomo ogłosić aktualizację listy grzechów, z których należy się spowiadać. Wśród nich miały być hejt i oszustwa w internecie, przesadne bogacenie się, prostytucja czy używanie zabawek erotycznych.

REKLAMA
Krążąca po sieci nowa lista grzechów okazała się fake newsem, który powstał z komentarzy włoskich dziennikarzy po wywiadzie z przedstawicielem Penitencjarii Apostolskiej 13 lat temu.

Jakie grzechy znalazły się na “zaktualizowanej” liście?

Media wymieniały szereg grzechów, które katolik miał wyznać księdzu przy konfesjonale. Wśród nich były:
  • hejt i oszustwa w sieci,
  • seks bez zabezpieczenia,
  • prostytucja w sieci,
  • nadmierne bogacenie się,
  • modyfikacje genetyczne,
  • zażywanie i handlowanie narkotykami,
  • eksperymentowanie na ludziach,
  • produkcja niezdrowej żywności,
  • zatruwanie środowiska,
  • dręczenie zwierząt,
  • przyczynianie się do niesprawiedliwości społecznej i biedy,
  • propagowanie wierzeń parareligijnych.
  • Nowa lista grzechów – skąd się wzięła?

    Pod koniec maja serwisy informacyjnie, głównie lokalne, donosiły o nowej liście grzechów, którą miała opublikować Penitencjaria Apostolska, czyli rzymskokatolicki sąd kościelny rozpatrujący sprawy sumienia. Znalazły się na niej grzechy, które miały być dostosowane do zmieniającego się się świata np. hejt w internecie.
    W tekstach pojawiały się informacje, że rozgrzeszenia w konfesjonale nie otrzyma się w przypadku: życia w konkubinacie, aborcji, pobicia albo zabójstwa biskupa lub papieża, próby zawarcia małżeństwa przez osobę duchowną czy zdradzenia tajemnicy spowiedzi. Artykuły wzbudziły duże poruszenie wśród komentujących, dlatego głos zabrali duchowni.

    Co jest grzechem?

    Franciszkanin Jan Maria Szewek w rozmowie z portalem fack-checingowym Konkret24.pl w odniesieniu do sprawy powiedział:
    o. Jan Maria Szewek

    Nie ma żadnego katalogu nowych grzechów. Każdy katolik powinien przed spowiedzią przejrzeć się w świetle 10 przykazań Bożych i pięciu przykazań kościelnych.


    Sytuację doprecyzowuje teolog ks. Alfred Marek Wierzbicki, który zaznacza, że kategoria grzechu w Kościele jest złamanie zasad obowiązujących w dekalogu, przykazaniach kościelnych oraz nauczaniu Jezusa.
    Czytaj także:

    Fake news z 2008 roku

    Początków tej nieprawdziwej informacji należy szukać w 2008 roku. Wówczas został opublikowany wywiad w "L’Osservatore Romano” z bp Gianfranco Girotti, który był wtedy regentem Penitencjarii Apostolskiej. Rozmowa dotyczyła kursu dla spowiedników, który co roku w Wielkim Poście odbywa się w Watykanie. Biskup stwierdził, że w dobie globalizacji, grzechy nabierają często wymiaru społecznego. Wśród nich wymienił: eksperymenty i manipulacje genetyczne, narkotyki, przesadne bogacenie się, aborcję i pedofilię. Światowe media zaczęły w nawiązaniu do tego donosić o aktualizacji listy siedmiu grzechów głównych. Temat ten wraca przez lata, głównie przed Wielkanocą.

    Archidiecezja Warszawska dementuje

    Do sprawy rzekomych zmian w katalogu grzechów odniosła się Diecezja Warszawska. W odpowiedzi na pytanie dziennikarza “Faktu”, rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński odpowiedział:
    ks. Przemysław Śliwiński

    To jest fejk, który co kilka lat wraca na łamy nierzetelnej prasy. Penitencjaria nie wydaje takich dokumentów.