TVP i prawicowi publicyści odgrzali wypowiedź nieżyjącego od lat Stanisława Lema, który bardzo krytycznie odniósł się do twórczości Olgi Tokarczuk. Słów sprzed 15 lat, przypomnianych przez Ziemowita Szczerka, TVP już nie zacytowało. "Szykują nam nieszczęście" - tak Stanisław Lem ostrzegał przed braćmi Kaczyńskimi i skrajną prawicą.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.
Napisz do mnie:
maja.mikolajczyk@natemat.pl
Olga Tokarczuk znów jest na celowniku prawicy w związku z wywiadem, którego udzieliła włoskiej gazecie "Corriere della Sera". Noblistka skomentowała w nim m.in. ataki rządu PiS na osoby LGBT i odebranie kobietom prawa do aborcji embriopatologicznej, a także porównała Polskę do Białorusi.
Od kilku dni w sieci krąży cytat Stanisława Lema z wywiadu, którego w 2001 roku udzielił Stanisławowi Beresiowi. Słynny polski pisarz science-fiction nie znalazł zbyt wielu ciepłych słów dla Olgi Tokarczuk.
"Tokarczuk do tego stopnia obraziła mój rozum, że chciałem napisać polemikę, ale uznałem, że gra jest niewarta świeczki, bo musiałbym jej książkę doczytać do końca" – powiedział Lem między innymi o eseju "Lalka i perła" autorki "Biegunów".
Cytat sprzed lat podłapało teraz m.in. TVP. Okazuje się jednak, że w archiwach można znaleźć również wypowiedź Stanisława Lema o Jarosławie i Lechu Kaczyńskim. Wydaje się jednak, że słowa twórcy "Solaris" z 2006 roku, które przypomniał Ziemowit Szczerek, raczej nie zostaną przytoczona przez media publiczne.
"Chciałem zająć się nieszczęściem, które szykują nam bracia Kaczyńscy – opcje skrajnie prawicowe, które się ostatnio w Polsce pojawiły, okropnie mi się nie podobają" – mówił przed laty Lem.