Podczas tych dwóch tygodni udało się zrobić wszystko, co chcieliśmy – tak zgrupowanie w Opalenicy podsumował Paulo Sousa, który był gościem ostatniej konferencji podczas obozu kadry w Wielkopolsce. Na pytania, a właściwie jedno pytanie, dziennikarzy odpowiedział też kucharz reprezentacji Tomasz Leśniak.
Gościem poniedziałkowej konferencji prasowej w Opalenicy był Paulo Sousa. Selekcjoner przekazał, że jest bardzo zadowolony z przebiegu zgrupowania. – Jeżeli chodzi o treningi w tych dwóch tygodniach, udało się zrobić to, co chcieliśmy – zaznaczył Portugalczyk. Dodał, że pomyślnie przebiega również proces integracji drużyny.
Od początku kadencji Sousy utrapieniem kadry są kontuzje. Ze względu na urazy z reprezentacji wypadło już kilku zawodników. Z kontuzjami zmaga się też dwóch zawodników obecnych w Opalenicy – Maciej Rybus oraz Arkadiusz Milik.
– Udało się, aby Rybus był w pełnym treningu. Dzisiaj na trening wyjdzie Milik. Straciliśmy już Krzysztofa Piątka, nie możemy sobie pozwolić na stratę Milika. Robert Lewandowski i Milik mogą być najlepszym duetem napastników w Europie – podkreślił portugalski szkoleniowiec.
Wszystko zależy od Milika
Padło też pytanie, o to, w przypadku obsady ilu pozycji w meczu ze Słowacją Sousa nadal się waha. Selekcjoner przyznał, że są jeszcze niewiadome, ale nie podał ich konkretnej liczby.
– Mamy pewne wątpliwości na kilku pozycjach, zwłaszcza, kiedy czekamy na decyzję, co do gry Arka Milika – powiedział selekcjoner, dodając, że zawodnik Olympique Marsylia jest jego kluczowym zawodnikiem.
We wtorek Polska zagra ostatni sparing przed Euro 2020. Rywalem Biało-Czerwonych będzie Islandia. – Jeżeli chodzi o jutrzejszy mecz, wszyscy zawodnicy są gotowi do gry. Chcemy sprawdzić powtarzalność pewnych zachowań, które ćwiczyliśmy – wyjaśnił Sousa.
Powrót kucharza po 15 latach
Pod koniec konferencji na dziennikarzy czekała niespodzianka. Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski zaprosił ich na poczęstunek przygotowany przez Tomasza Leśniaka. Przy okazji zaproponował też kucharzowi kadry, by usiadł obok niego i odpowiedział na pytania. Nawiązał tym samym do sytuacji z mundialu 2006, gdy po przegranym meczu z Ekwadorem do dziennikarzy wysłano właśnie Leśniaka.
Wtedy nie dostał żadnego pytania, teraz jedno pytanie padło – dotyczyło jadłospisu piłkarzy. – Trener Sousa stawia przede wszystkim na świeże owoce i warzywa. Desery zastąpiliśmy świeżo wyciskanymi sokami. Są też rzeczy indywidualne, niektórzy zawodnicy unikają mięsa i ryb – przekazał Leśniak.
Poniedziałkowa konferencja była ostatnią podczas zgrupowania w Opalenicy. We wtorek reprezentacja Polski zmierzy się w Poznaniu z Islandią. Początek tego spotkanie o godz. 18. Pierwszy mecz na Euro – ze Słowacją – Polacy zagrają 14 czerwca.