Piotr Zieliński z wielką klasą opowiedział na krytykę ze strony Tomasza Hajty
Piotr Zieliński z wielką klasą opowiedział na krytykę ze strony Tomasza Hajty Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Piotr Zieliński przez kilkadziesiąt godzin był nieobecny na zgrupowaniu Biało-Czerwonych, bo urodziło mu się dziecko. W programie Polsatu Sport "Cafe futbol" piłkarza chamsko zaatakował Tomasz Hajto. Co na to "Zielu"? "Chciałem, by żona czuła, że jestem przy niej" - odpowiedział z wielką klasą nasz pomocnik.

REKLAMA
Piotr Zieliński na wieść o tym, że jego żona będzie rodzić, opuścił za zgodą selekcjonera Paulo Sousy zgrupowanie Biało-Czerwonych i ruszył do domu, by być blisko ukochanych osób. Za taką postawę zaatakował go w programie Polsatu Sport "Cafe futbol" Tomasz Hajto. – Dla mnie to jest coś niezrozumiałego. Jest praca i są obowiązki – rugał pomocnika za wyjazd z Opalenicy.
Czytaj także:

Zieliński z klasą odpowiedział Hajcie

Co na to odparł jeden z liderów polskiej kadry? – Myślę, że każdy chciałby być obecny przy narodzinach dziecka. To z pewnością niezapomniana chwila i chciałem, by żona czuła, że jestem przy niej. Pragnę przy tym bardzo gorąco podziękować trenerowi za zgodę na wyjazd – mówił w poniedziałek na konferencji prasowej "Zielu". Z wielkim spokojem i klasą.

Pomocnik SSC Napoli opowiedział też o swojej roli w drużynie narodowej, podobnej do tej w klubie. – Wskazówki, których udzielają mi Gennaro Gattuso i Paulo Sousa, są do siebie bardzo podobne. Często rozmawiam z selekcjonerem, który przekazuje mi uwagi, nad czym powinienem popracować. Sugeruje, żebym nie biegał aż tak dużo, bo czasami trzeba odpocząć, by potem przeprowadzić akcję, która może zadecydować o losach meczu – opowiadał Zieliński.

– Paulo Sousa zwraca mi uwagę na to, bym próbował uderzać, gdy tylko mam trochę miejsca. Ja też zdaję sobie sprawę z tego, że jednym, krótkim zwodem mogę stworzyć sobie przestrzeń do strzału i będę starał się to realizować. Zdaję sobie sprawę z tego, że jednym, krótkim zwodem mogę stworzyć sobie przestrzeń do strzału i będę starał się to realizować – dodał jeden z kluczowych piłkarzy w składzie Biało-Czerwonych.

Zieliński gotów grać wszędzie, byle z korzyścią dla kadry

– Nie zwracam za bardzo uwagi na to, gdzie gram. Nie stanowi to dla mnie żadnego kłopotu. Jestem zawodnikiem dość uniwersalnym. Mogę zagrać jako „10”, w środku czy też jako półlewy środkowy pomocnik. Na każdej z tych pozycji czuję się dobrze i zawsze daję z siebie maksimum – zaznaczył pomocnik, który ma za sobą świetny sezon w Italii, bogaty w bramki, asysty i kapitalne akcje.

– Nie mam problemu ani z krytyką, ani z pochwałami. Piłka nożna jest sportem, w którym każdy ma prawo do swojego zdania. Ja po prostu chcę jak najlepiej przygotować się do kolejnego wyzwania. Wiem, na ile mnie stać i ile mogę dać temu zespołowi. Jeśli wszyscy będziemy tworzyć jedność, możemy osiągnąć bardzo dobry wynik na tej imprezie – zakończył Piotr Zieliński.
logo