Szef niemieckiej dyplomacji dał do zrozumienia, że rząd w Berlinie ma dość krajów członkowskich UE, które nadużywają prawa weta. Heiko Maas bez owijania w bawełnę stwierdził, że z unijnego prawa powinna zniknąć możliwość korzystania z tego rozwiązania w sprawach dotyczących wspólnotowej polityki zagranicznej.
– Nie możemy dłużej być zakładnikiem tych, którzy paraliżują europejską politykę zagraniczną przez stosowanie weta – stwierdził minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas na poniedziałkowej konferencji ambasadorów w Berlinie. – Mówię otwarcie: weto musi zniknąć – podkreślił.
Jak zaznaczył Maas, za zniesieniem prawa weta w kwestiach polityki zagranicznej Unii Europejskiej opowiada się on z pełną świadomością tego, że niemiecki rząd czasem będzie przegłosowywany. Ważniejsze jest jednak doprowadzenie do tego, by w kluczowych sprawach dotyczących dyplomacji jednomyślność nie była konieczna.
W ten sposób Heiko Maas odniósł się przede wszystkim do ostatnich ruchów Węgier. Pod wieloma względami uzależniony od chińskich inwestycji rząd Viktora Orbána skorzystał z prawa weta, by sparaliżować działania UE wspierające autonomię Hongkongu i tamtejszą opozycję prodemokratyczną.
Budapeszt zablokował także wspólne stanowisko Unii Europejskiej wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie.