Paulo Sousa podsumował przygotowania do Euro 2020. Jasna wizja i wysokie wymagania
Krzysztof Gaweł
08 czerwca 2021, 12:26·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 czerwca 2021, 12:26
– W meczu z Islandią chcemy pokazać, jak mamy grać podczas Euro 2020. Mamy pewne wątpliwości dotyczące składu, ale to nie ma znaczenia. Chcemy wygrywać – zadeklarował Paulo Sousa podczas konferencji prasowej przed meczem z Islandią w Poznaniu. Biało-Czerwoni w ostatnim teście przed finałami ME stawią czoła we wtorek walecznym Wikingom. Pierwszy gwizdek o godzinie 18:00.
Reklama.
Jak nasz selekcjoner może podsumować przygotowania do Euro 2020?
– Póki co wszystko idzie dobrze, zgodnie z planem, który zakładaliśmy. W pierwszym tygodniu pracowaliśmy nad konceptami w dobrej intensywności i nad meczem z Rosją, który połączył te wszystkie aspekty. Może nie widzieliśmy w reprezentacji tych rzeczy tak regularnie, ale to część procesu, bo też ciężko jest zmienić przyzwyczajenia zawodników. Nad tym pracowaliśmy. W drugim tygodniu zmniejszyliśmy objętość zajęć i zwiększyliśmy intensywność, dzięki czemu na wtorek mamy wszystkich zawodników gotowych (konferencja odbyła się przed wycofaniem z turnieju Arkadiusza Milika - przyp. red.). Chcemy pokazać to, jak mamy grać. Będziemy grać w zróżnicowany sposób w ataku, inaczej ustawionymi liniami. Raz jeszcze dziękuję federacji za zorganizowanie tego obozu.
Jak przebiegał sam obóz w Opalenicy z punktu widzenia selekcjonera?
– Jestem liderem, wdrażam pewne pomysły razem z polską federacją. Wcześniej wybrano ośrodek, następnie razem zaczęliśmy przygotowywać pewne plany, by na każdym polu osiągnąć sukces. Póki co ten obóz taki jest, ale to zależy od wszystkich członków reprezentacji. Zwłaszcza od doświadczonych zawodników, którzy wchodzą w relację z reszta drużyny, młodszymi piłkarzami i całym sztabem. To daje ogromne korzyści. Dzięki ich doświadczeniu wszystko, co się dzieje, jest niewymuszone. Jesteśmy mocniejsi razem, w coraz to innych okolicznościach.
Czy Islandia to rywal dobrany pod konkretnego rywala przed Euro 2020?
– Islandia ma pewne aspekty podobne do naszych rywali, grając bardzo kompaktowo, dobrze broniąc, co widzieliśmy w mistrzostwach Europy. Robią wszystko z poświęceniem, grają bardzo bezpośrednio w kontrach. Słowacja również tak gra, choć ma innych piłkarzy, inne kluczowe obszary niż Islandia. Model jej gry będziemy wdrażać w kolejnym tygodniu. Po tym co zobaczymy u naszych zawodników. Jedną częścią pracy jest nasz model gry, nad którym pracowaliśmy podczas zgrupowania. Teraz możemy zająć się strategią na konkretne spotkanie i rywala.
Jak po kilku miesiącach pracy ocenia pozycję Kamila Glika w drużynie?
– Kiedy zacząłem pracę w marcu, to rozmawiałem najpierw z Kamilem Glikiem, ponieważ musiałem mu oddać szacunek za to wszystko, co osiągnął w kadrze. Powiedzieliśmy mu, że chcemy wprowadzić do obrony nowych zawodników, by mieć alternatywy. Jego doświadczenie jest bardzo ważne, a to jak wszedł w trudnym momencie z Węgrami, a potem w meczu z Andorą, to coś bardzo ważnego. Spisał się znakomicie. Jest kluczową postacią, jednym z liderów reprezentacji.
Jaki jest pomysł, by wykorzystać umiejętności Piotra Zielińskiego?
– Chcemy popchnąć go do tego, by był jeszcze bardziej efektywny. Ma ku temu odpowiednią jakość. W marcu asystował, może jeszcze strzelać gole i będzie to robił. On cieszy się grą i wszystkim co robi na boisku. W grze kontaktowej to nie jest tak mocny piłkarz, jak inni. Ale musi nad tym pracować tak jak reszta drużyny. Mając dwóch napastników możemy mieć mniej zawodników pracujących w defensywie, dlatego takie są wobec niego wymagania. Jest tego świadomy i nad tym też pracowaliśmy.
Jak zatem będzie wyglądała gra reprezentacji Polski na Euro 2020?
– Podstawą jest nasz model gry i w niego będziemy inwestować, on ma być naszą mocną stroną. Strategicznie z meczu na mecz będziemy coś zmieniać, piłkarze będą się dostosowywać do rywali, ale podstawa musi być zachowana. Zespół musi coraz lepiej zachowywać się przy piłce, grać coraz bardziej agresywnie bez piłki od pierwszego momentu, bo to będzie kluczowa rzecz przeciwko Słowacji. Musimy kierować koncentrację zespołu właśnie na tych dwóch momentach, które przynoszą zwycięstwa Słowacji: kontrataki i stałe fragmenty. Musimy tego unikać. Im częściej będziemy na ich połowie, tym mniej będą mieli na to okazji. Z Hiszpanią trudniej będzie nam w utrzymaniu przy piłce oraz w grze wysokim pressingiem. Oni są od tego przyzwyczajeni, wiedzą, jak to omijać. Dlatego znajdziemy inny sposób. Dopasowany do naszej jakości, by także z tak mocnymi rywalami wygrywać.
Jaki skład wybiegnie na boisko w Poznaniu przeciw Islandii?
– Zawsze chcemy wybierać najlepszych zawodników, chcemy wygrywać. Dlatego musimy wykorzystać mecz z Islandią do tego, by wiedzieć, jak wybrać zespół na Słowację. Mamy pewne wątpliwości, ale to nie ma znaczenia, ilu dotyczą pozycji na boisku.