Jak czytać nazwiska polskich piłkarzy? UEFA przygotowała zabawny przewodnik dla kibiców
Krzysztof Gaweł
08 czerwca 2021, 13:15·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 czerwca 2021, 13:15
Sh-chen-sni, Pook-atch, Berresh-in-skee, Lev-and-ov-ski. To nie żaden tajny kod, tylko nazwiska polskich piłkarzy zapisane fonetycznie w przewodniku, który UEFA przygotowała dla kibiców przed Euro 2020. Dla większości fanów w Europie i na świecie polskie znaki i wyrazy to niezłe łamańce językowe. Jak czytać reprezentację Polski? Sami zobaczcie.
Reklama.
Na oficjalnej stronie internetowej UEFA pojawił się przewodnik zawierający najtrudniejsze do wymowy nazwiska piłkarzy w każdej z ekip, które zagrają podczas Euro 2020. Najwięcej rekordów dotyczy oczywiście reprezentantów Polski, UEFA zaproponowała fonetyczny zapis nazwisk aż 13 reprezentantów Polski. Których?
Bartosz Bereszyński – Berresh-in-skee
Paweł Dawidowicz – Dav-id-ov-itch
Łukasz Fabiański – Woo-cash Fab-yan-ski
Kamil Jóźwiak – Yoz-vee-ak
Tomasz Kędziora – Kend-zyor-a
Dawid Kownacki – Kov-nats-kee
Kacper Kozłowski – Kos-lov-skee
Robert Lewandowski – Lev-and-ov-ski
Kamil Piątkowski – Pyont-kov-skee
Przemysław Płacheta – Pwa-shetta
Tymoteusz Puchacz – Pook-atch
Jakub Świerczok – Shfair-chock
Wojciech Szczęsny – Voy-chekh Sh-chen-sni
Tak zdaniem europejskiej federacji należy czytać nazwiska Biało-Czerwonych. Oczywiście zapis ma umożliwić wypowiadanie nazwisk Świerczoka, Szczęsnego czy Jóźwiaka w sposób najbardziej zbliżony do oryginału i jest przygotowany w języku angielskim. Tak jak działa cała strona internetowa europejskiej federacji.
Pech chciał, że przez kontuzje z naszej drużyny wypadli piłkarze o dość przystępnych językowo nazwiskach: Arkadiusz Reca, Arkadiusz Milik czy Krystian Bielik. No i szczęście mają ci komentatorzy, którzy nie będą sobie już łamać języków mówiąc: Błaszczykowski, Wawrzyniak, Szymański czy Żurawski.
Co ciekawe, sporo nazwisk trudnych do wypowiedzenia wskazano również w ekipach Czech, Słowacji, Finlandii, Węgier, Turcji, Portugalii czy Francji. Sporo jest Chorwatów, Belgów czy Holendrów, a także Szwajcarów. W ich reprezentacji grają po prostu potomkowie emigrantów z Bałkanów.
A my mamy nadzieję, że największą trudność z Biało-Czerwonymi będą mieć nie komentatorzy, a ich rywale na zielonych murawach podczas Euro 2020.