Natalia Bajak z ojcem znaleźli pudła ukryte w krzakach w chronionym lesie niedaleko puszczy Kampinoskiej
Natalia Bajak z ojcem znaleźli pudła ukryte w krzakach w chronionym lesie niedaleko puszczy Kampinoskiej Archiwum prywatne

W chronionym lesie nieopodal Puszczy Kampinoskiej znaleźli 54 pudła indyjskiej firmy z kilogramami przeterminowanego jedzenia, ukryte w krzakach. Polski dystrybutor zapadł się pod ziemię.

REKLAMA
W miniony piątek wieczorem Natalia Bajak jechała z tatą samochodem ul. Opalin przez las na skraju Bielan, blisko Puszczy Kampinoskiej. W pewnym momencie na horyzoncie wyłonił się nietypowy jak na las widok: 54 wielkie pudła kartonowe owinięte folią, rozrzucone po obu stronach szosy.
logo
Natalia Bajak z ojcem znaleźli pudła ukryte w krzakach w chronionym lesie niedaleko puszczy Kampinoskiej Archiwum prywatne

– Drogą, co znamienne, jedzie się w stronę „Górki Śmieciowej”, czyli wysypiska w Radiowie. Pudła leżały na długości około 20 metrów, poukrywane częściowo w wielkich krzakach. Zatrzymaliśmy samochód. Gdy wysiedliśmy i przyjrzeliśmy się im dokładnie, okazało się, że mają wielkie logo i napis firmy Make Your Meal, a w środku są popakowane w plastiki dania i snacki kuchni hinduskiej. Wszystkie przeterminowane, z datą ważności do 21-30 maja – opowiada Natalia.
logo
Natalia Bajak z ojcem znaleźli pudła ukryte w krzakach w chronionym lesie niedaleko puszczy Kampinoskiej Archiwum prywatne
Z tatą na kilka tur zaczęli pakować pudła do samochodu i zwozić do domu. – W środku szukaliśmy jakichś dokumentów, faktur, niestety – poza logiem firmy nie było żadnych tropów. Na pudłach były za to polskie napisy, więc z pewnością miały trafić do polskiego klienta – kontynuuje.

Stare jedzenie w plastiku na obszarze Natura 2000

Paczek z przeterminowanym jedzeniem wyrzuconych w lesie mogło być jeszcze więcej. – Niestety, gdy robiliśmy ostatnią rundę, było już ciemno. Zebraliśmy ostatnie leżące wzdłuż szosy, nie mieliśmy możliwości dłużej szukać po krzakach.
Dodajmy, że pudła z cateringiem firmy MYM zostały porozrzucane na obszarze Natura 2000, czyli terenie objętym specjalną ochroną. Występuje tam przyroda i gatunki uważane za szczególnie cenne i zagrożone w skali całej Europy.
Po przywiezieniu do domu Natalia ogłosiła znalezisko na mediach społecznościowych w warszawskiej grupie „Freeganism, dumpster diving, food sharing”: każdy chętny mógł się zgłosić i przyjechać po jedzenie.
logo
Jedzenie z pudeł Make Your Meal rozrzuconych w lesie przy Puszczy Kampinoskiej Archiwum prywatne

– Odezwało się do mnie ponad 80 osób, jeszcze pierwszej nocy czekałam na pierwszego chętnego. Jeden chłopak z AWF wziął aż trzy pudła (w jednym było 12 dań), więc prawdopodobnie cały akademik będzie miał co jeść przez miesiąc – śmieje się.

Skąd to jedzenie, skoro marka w Polsce nie istnieje?

Make Your Meal jest indyjskim startupem produkującym wegetariańskie jedzenie. Należy do spółki Collective Foods (India) LLP, działającej na indyjskim rynku od 2018 roku. Oferują możliwość franczyzy. Na swojej stronie reklamują się "światowej klasy jakością", "dbałością o klienta na każdym kroku i dostarczaniem higienicznych posiłków".
logo
Pudła rozrzucone w lesie przy Puszczy Kampinoskiej Archiwum prywatne
Na swoim Facebooku z kolei promują dbałość o klimat: "Zapewnij swoim dzieciom szczęśliwsze i zdrowsze środowisko oraz piękne życie! W Światowy Dzień Ochrony Środowiska bądź zmianą!" – piszą tego samego dnia, w którym pudła z ich logo zaśmieciły warszawski las. Firma promuje też zdrowy sposób życia i zachęca m.in. do rzucenia palenia.
Skąd ich przeterminowane jedzenie wyrzucone przy szosie w okolicy Kampinosu? To zagadka, bo nijak nie da się znaleźć oficjalnego, polskiego dystrybutora Make Your Meal. Firma nie ma polskiej strony ani mediów społecznościowych, nie informuje w żaden sposób o franczyzobioracach. Oficjalnie w Polsce marka nie istnieje.

5 tys. zł za zaśmiecanie lasu

Wysłaliśmy pytania do indyjskiej siedziby firmy. Spytaliśmy się, kto ponosi odpowiedzialność za dystrybucję dań MYM na terenie Polski, kto ich zdaniem może być odpowiedzialny za zaśmiecenie lasu przeterminowanym jedzeniem z ich logo i jak chcą się ustosunkować do sprawy. Czekamy na odpowiedź.
logo
Pudła rozrzucone w lesie przy Puszczy Kampinoskiej Archiwum prywatne
Za zaśmiecenie lasów grozi 500 zł mandatu, gdy to zbieg dwóch wykroczeń (nielegalny wjazd i parkowanie na terenie lasu plus zaśmiecanie) – kara 1000 zł. Gdy sprawa zostanie skierowana do sądu, konsekwencje finansowe są większe.
W styczniu 2020 roku padła rekordowa kara: mieszkaniec Krakowa za wyrzucenie w Puszczy Niepołomickiej kilkunastu worków śmieci i odpadów poremontowych zapłacił niemal 5 tys. zł.