Odkąd Donald Tusk udzielił wywiadu w programie TVN24 "Jeden na jeden", nie brakuje dywagacji na temat ewentualnego powrotu byłego premiera do polskiej polityki. W ostatnich dniach Tusk stał się też głównym bohaterem materiałów "Wiadomości". Internauci dostrzegli, że TVP w każdym materiale wykorzystuje to samo wyrwane z kontekstu nagranie, na którym były premier mówi po niemiecku.
Donald Tusk był bohaterem każdego wydania "Wiadomości" TVP od 2 czerwca do dziś. Z analizy dziennikarzy Onetu oraz ze spostrzegawczości internautów wynika, że w materiałach, które dotyczyły m.in. oceny rządów Tuska w Polsce, czy też jego możliwego powrotu do polskiej polityki, pojawiał się ten sam fragment, w którym były premier mówi "Für Deutschland", co znaczy "dla Niemiec".
Po raz pierwszy wyrwany z kontekstu fragment użyto w wydaniu "Wiadomości" z 2 czerwca. W materiale widać byłego premiera rozmawiającego z Angelą Merkel w 2014 r., tuż przed wybraniem go na przewodniczącego Rady Europejskiej.
Chwilę potem w tym samym materiale zawarto słowa byłego premiera, mówiącego: "Für Deutschland". Trudno jednak stwierdzić, z czego wynika wybór właśnie tej wypowiedzi, ponieważ słowa te padły podczas przemówienia Tuska ze stycznia tego roku i były one skierowane do delegatów CDU, rządzącej w Niemczech Unii Chrześcijańsko Demokratycznej.
Ten nietypowy montaż mógł co prawda zostać niedostrzeżony przez widzów, jednak to samo nagranie pojawiło się także i w kolejnych wydaniach "Wiadomości", a to już dostrzegli internauci.
3 czerwca, poruszono kwestię powrotu Tuska do polskiej polityki i ewentualnego startu w wyborach do Senatu, gdzie także zamieszczono moment, w którym były premier mówi "Für Deutschland". Z kolei w wydaniu z 4 czerwca "Wiadomości" TVP wskazywały na to, jak ciężkie czasy dla Polaków miały miejsce za rządów Donalda Tuska i przy tej okazji także skorzystali z materiału, w którym Tusk mówi po niemiecku "dla Niemiec". Schemat powtórzył się także 5 czerwca oraz 8 czerwca i wydaje się, że na tym może się nie skończyć...
Dziennikarze Onetu skierowali już pytanie do centrum informacji TVP o to, dlaczego ten sam fragment pojawia się w kilku różnych materiałach na przestrzeni kilku dni, jednak do dziś (8 czerwca) nie otrzymali odpowiedzi.