
Polscy siatkarze bez większej historii i bez niepotrzebnych nerwów odprawili w Rimini Bułgarów 3:0 (25:19, 25:15, 25:12) w 7. kolejce Ligi Narodów i nadal są liderem rozgrywek. Mistrzowie świata zdeklasowali młody zespół Silvano Prandiego, a znakomitą partię rozegrał skrzydłowy Bartosz Bednorz.
REKLAMA
Po dwóch seriach gier w Lidze Narodów reprezentacja Polski plasowała się na czele klasyfikacji generalnej i zmierzała po pewny awans do półfinału rozgrywek. Biało-Czerwoni mierzyli się w środę z Bułgarią, znacznie odmłodzoną i odmienioną ekipą, która w Rimini wygrała raptem jedno spotkanie. Naszym obowiązkiem było zwycięstwo i wcięcie kompletu punktów w pojedynku z Lwami.
Czytaj także:Pokaz siły i klasy mistrzów świata
Dobrze rozpoczęli mecz nasi siatkarze, nie forsowali tempa, ale mieli przewagę dwóch-trzech punktów i pewnie radzili sobie w ofensywie z reprezentacją Bułgarii (9:7). Jeszcze Bartosz Bednorz dorzucił asa serwisowego, rywale popełnili błąd i zrobiło się 16:12 dla Polaków. Końcówka seta to była dominacja Polaków i dzielna walka rywali, by nie zostać zdeklasowanym. Po atakach Wilfredo Leona i Bartosza Bednorza nasi wzięli partię wynikiem 25:19.W drugiej odsłonie mistrzowie świata znów mieli przewagę, ale podkręcili nieco tempo gry, wzmocnili serwis i otworzyli seta prowadzeniem 8:3. Zazębiała się świetnie nasza gra, w ataku przewaga była miażdżąca, a zespół Silvano Prandiego nie potrafił się nam przeciwstawić. Polacy prowadzili już 20:12, w końcówce jeszcze młodzi Bułgarzy wygrali trzy kontry, ale i tak przegrali partię 15:25.
Mistrzom świata pozostało szybko i bez bólu zakończyć spotkanie, taki plan był wdrażany od samego początku gry. Świetnie serwowali nasi siatkarze, znakomicie graliśmy w kontratakach, a na parkiecie błyszczał Bartosz Bednorz (10:3, 16:8). Bułgarzy stracili ochotę do walki, przyjmowali kolejne ciosy i zanosiło się na prawdziwy nokaut (20:9). Zabawę zakończył błąd rywali, którzy dostali srogą lekcję siatkówki od mistrzów świata.
Kolejne wyzwania czekają, półmetek Ligi Narodów
Biało-Czerwoni mają za sobą siedem meczów pierwszej fazy Ligi Narodów, przed mistrzami świata jeszcze osiem gier. W czwartek miną półmetek rozgrywek, a w Rimini czeka ich starcie z reprezentacją Holandii. Liderująca w rozgrywkach drużyna Vitala Heynena znów powinna zainkasować komplet punktów, bo Oranje plasują się na przedostatniej pozycji w stawce.Polska - Bułgaria 3:0 (25:19, 25:15, 25:12)
Sędziowali: Luis Gerardo Macias (Meksyk), Nasr Shaaban (Egipt)
Sędziowali: Luis Gerardo Macias (Meksyk), Nasr Shaaban (Egipt)
Polska: Fabian Drzyzga, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz, Wilfredo Leon. Norbert Huber, Jakub Kochanowski, Damian Wojtaszek (libero) oraz Maciej Muzaj.
