
Polska kadra jest już w Trójmieście, gdzie będzie mieszkać i trenować podczas Euro 2020. Władze miasta w porozumieniu z PZPN przygotowały dla fanów niespodziankę, dwa otwarte dla kibiców treningi Biało-Czerwonych. Zainteresowanie pierwszym z nich było tak wielkie, że padły serwery witryny, na której można było pobrać wejściówki. Na drugi podwojono liczbę miejsc, zachowując oczywiście wszelkie przepisy sanitarne.
REKLAMA
Polscy kibice spragnieni są reprezentacji Polski po długim okresie, gdy nie wolno im było zasiadać na trybunach oraz gdy kadra w ogóle nie grała w związku z pandemią COVID-19. Gdy więc się okazało, że tuż przed startem Euro 2020 będzie można obejrzeć drużynę narodową na treningach w Gdańsku, kibice nie zawiedli. W środę rozdawano online darmowe wejściówki na pierwszy trening, ruch był tak wielki, że strona przestała działać.
Czytaj także:Kibice szturmują trening kadry, padły serwery
– Trochę jesteśmy zaskoczeni tak wielką popularnością otwartych treningów. Rozdaliśmy pięć tysięcy wejściówek, chociaż informacje z serwerów mówią, że chętnych było nawet czterokrotnie więcej – przyznała prezydent Gdańska Alekandra Dulkiewicz. Co ciekawe, otwarte treningi to był pomysł władz miasta i jak się okazuje, zarazem strzał w dziesiątkę. Ustalono, że na oba wejdzie po pięć tysięcy fanów, ale w związku z dużym zainteresowaniem limit zwiększono.Pierwszy trening z udziałem fanów ma miejsce w czwartek od godziny 17:00, drugi odbędzie się we wtorek 15 czerwca (godz. 17:00), tuż po meczu ze Słowacją. PZPN po konsultacjach z władzami miasta zgodził się, by na drugi trening weszło dwa razy więcej fanów, czyli 10 tysięcy. Na trybunach Polsat Plus Areny Gdańsk taka ilość wciąż mieści się w ramach rygorów sanitarnych w związku z pandemią COVID-19.
– Przypomnę, że stadion może pomieścić 40 tysięcy oglądających. Przygotujemy jednak 10 tysięcy wejściówek, dystrybucja rozpocznie się w poniedziałek. Jesteśmy dumni, że reprezentacja Polski wybrała właśnie nasze miasto – dodała Aleksandra Dulkiewicz. Co ciekawe, podczas meczów towarzyskich z Rosją (Wrocław) i Islandią (Poznań) nie było na trybunach kompletu kibiców, którzy mogli wejść na stadion. Gorączka Euro 2020 chyba udziela się fanom dzień po dniu, treningi kadry będą zatem biało-czerwone.
Kadra odcięta od świata, piłkarze czekają na fanów
W ogóle kibice starają się być blisko kadry, choć nie mają ułatwionego zadania, bo hotel Sopot Marriott Resort & Spa został zamknięty dla osób spoza polskiej kadry i po prostu odcięty od świata. Kibice i tak pojawiają się pod wejściem czy na okolicznej plaży, w nadziei na spotkanie ze swoimi idolami. I tak samo nerwowo czekają na pierwszy mecz w ME.– To miłe, że jest dookoła hotelu mnóstwo fanów. Niestety, przez ograniczenia związane z pandemią, nie jesteśmy w stanie być blisko kibiców – mówił podczas pierwszej w Gdańsku konferencji prasowej Przemysław Frankowski, pomocnik naszej kadry. Jego koledzy podkreślali już przed towarzyskimi meczami z Rosją i Islandią, że cieszy ich powrót fanów na trybuny i że na Euro 2020 postarają się o to, by kibice byli z nich dumni.
