Błyskawiczna akcja służb ratunkowych uratowała życie Christiana Eriksena. Co zrobili?
Krzysztof Gaweł
12 czerwca 2021, 20:14·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 czerwca 2021, 20:14
Christian Eriksen padł nieprzytomny na murawę stadionu Parken podczas spotkania Dania - Finlandia w ramach Euro 2020. Błyskawicznie przy poszkodowanym pojawiły się służby medyczne, zawodnik był reanimowany i defibrylowany, co uratowało mu z pewnością życie. Po całym zdarzeniu trafił już w stanie stabilnym do szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania.
Reklama.
Tragiczne zdarzenie z udziałem Christiana Eriksena podczas meczu Dania - Finlandia na Euro 2020 pokazało, jak niezbędne jest odpowiednie przygotowanie służb i organizatorów do wszelkich przypadków o charakterze medycznym. Duński piłkarz upadł na murawę stadionu Parken pod koniec pierwszej połowy. Powtórki pokazały, że nagle wyraźnie źle się poczuł i szybko stracił przytomność.
Natychmiast przy koledze znaleźli się duńscy piłkarze, wezwali medyków swojej drużyny. Sędzia Anthony Taylor pokazał do zabezpieczających spotkanie noszowych i ratowników, że konieczna będzie ich interwencja. Masażyści duńskiej kadry sprawdzili czynności życiowe zawodnika i natychmiast udrożnili jego drogi oddechowe. Niestety to nie pomogło, konieczna była reanimacja.
Na szczęście obok byli już ratownicy, wyposażeni w sprzęt i przede wszystkim wiedzący, jak się zachować. Co zrobili? Rozpoczęli niezwłocznie reanimację - uciśnięcia klatki piersiowej oraz oddechy ratownicze - a także przygotowali AED, czyli defibrylator. Urządzenie, które ratuje życie przy specyficznych zaburzeniach pracy serca.
Szokujące sceny pokazała telewizja, także moment, gdy po wyładowaniu elektrycznym po użyciu AED przez ciało przechodzi wstrząs. Następnie, zgodnie z wytycznymi, wznowiono reanimację. Po kilku minutach pojawiły się pierwsze efekty, zawodnik odzyskał czynności życiowe, medycy ruszyli do podziemi stadionu oraz karetki, a z niej prosto do szpitala.
Jeszcze przed odjazdem do szpitala medycy wspierali oddech zawodnika tlenem, być może podano mu - o ile w akcji ratunkowej brał udział ktoś wysoko wykwalifikowany - pierwsze leki. Reanimacja była jednak kluczowa. Bez niej cała sytuacja zakończyłaby się tragicznie, a Christian Eriksen miałby niewielkie szanse na przeżycie. Od momentu utraty przytomności w mózgu poszkodowanego dochodzi do nieodwracalnych zmian, po kilku-kilkunastu minutach mogą one doprowadzić do śmierci mózgu.
Bohatersko zachowali się piłkarze duńskiej kadry. Otoczyli działających medyków i zasłonili całą akcję ratunkową, by pomóc zachować intymność zawodnika i pracy służb medycznych. Christian Eriksen został szybko okryty i odsłonięty nie tylko przez kolegów z kadry, ale też jedną z flag rzuconych z trybun. Była to flaga Finlandii.