Historia działa się na naszych oczach. Pierwszy triumf na Euro, debiutant blisko sensacji

Austriacy i Macedończycy jeszcze nigdy w historii nie wygrali spotkania w finałach mistrzostw Europy. Das Team dwa razy grała w finałach, jednak smaku zwycięstwa nie zaznała. A Macedonia po raz pierwszy w dziejach przedarła się na wielką imprezę i chciała sprawić sensację, która w kraju przyjęta będzie jak święto narodowe. Obie ekipy mierzyły się w niedzielę na Arena Nationala w Bukareszcie.

Austriacy ruszyli do ataku od początku meczu, chcąc wykorzystać debiutancką tremę rywali i szybko zadać im cios, który mógł ustawić spotkanie po myśli piłkarzy Franco Fody. Już w 6. minucie Marcel Sabitzer wrzucił piłkę pod bramkę rywali, ale tam roiło się od piłkarzy z Macedonii, którzy zneutralizowali atak przeciwników.

Bardzo głęboko cofnęła się cała ekipa Igora Angelovskiego, rozpoczęła udział w Euro 2020 nieśmiało i zapłaciła za to wysoką cenę. W 18. minucie Marcel Sabitzer znów wrzucił piłkę przed bramkę, a tam Stefan Lainer znakomicie zamknął akcję i mimo asysty defensorów oraz bramkarza reprezentacji Macedonii skierował piłkę do jej bramki. Szybko mogli podwyższyć Austriacy, w 22. minucie meczu Sasa Kalajdzić z bliska strzelił wprost w golkipera rywali, marnując klasyczną "setkę".

Odpowiedź przyszła bardzo szybko. Nacierał na bramkę rywali Aleksandar Trajkovski, David Alaba zderzył się z interweniującym Danielem Bachmannem, który "wypluł" piłkę wprost pod nogi Gorana Pandeva. A ten ze spokojem skierował ją do siatki i przeszedł do historii macedońskiej piłki jako strzelec pierwszej bramki w jej dziejach na dużej imprezie. 37-latek został przy okazji drugim najstarszym piłkarzem, który strzelił bramkę w ME.

Do końca pierwszej połowy obie ekipy skupiły się na twardej walce, nie odstawiano nogi czy głowy, a bitwa w środku pola nie była zbyt atrakcyjna dla fanów. Austriacy nie mogli się przedrzeć przez obronę rywali, ci pilnowali się w defensywie, ale nie napierali na bramkę Austriaków. I przy remisie 1:1 piłkarze schodzili do szatni po 45 minutach walki.

W drugiej połowie długo obie jedenastki nie potrafiły przechytrzyć obrony rywali i gra skoncentrowała się w środku pola. W 63. minucie Boban Nikolov dostał znakomite podanie na połowie rywali, ale tym razem Daniel Bachmann wzorowo się zachował, ratując swój zespół. Jego koledzy zrazu nieśmiało ruszyli do ofensywy, ale wreszcie dopięli swego.

Najpierw rezerwowy Michael Gregoritsch groźnie główkował w 64. minucie, ale Stole Dimitrievski pewnie złapał piłkę. Kwadrans później popełnił jednak błąd, David Alaba świetnie dograł przed bramkę, a Michael Gregoritsch uprzedził bramkarza i dał prowadzenie swojej drużynie. Macedończycy ruszyli do ataku, skarcił ich w kontrze kolejny rezerwowy, Marko Arnautović, który ustalił wynik meczu na 3:1.

Austriacy wygrali swój pierwszy mecz w historii występów w mistrzostwach Europy. Macedonia Płn. przegrała w debiucie, ale podjęła walkę i może być dumna ze swojej postawy. W grupie C jeszcze w niedzielę zmierzą się dwaj faworyci, Holandia na Johan Cruyff Arena w Amsterdamie podejmie Ukrainę. Początek spotkania o godzinie 21:00.

Austria - Macedonia Płn. 3:1 (1:1)
Bramki: Stefan Lainer (18), Michael Gregoritsch (78), Marko Arnautović (89) - Goran Pandev (28)
Żółte kartki: Stefan Lainer - Aleksandar Trajkovski, Ezgjan Alioski
Sędziował: Andreas Ekberg (Szwecja)
Widzów: 9 082
Bohater meczu: David Alaba (Austria)
Austria: Daniel Bachmann - Andreas Ulmer, Martin Hinteregger, Aleksandar Dragović (46. Philipp Lienhart), Stefan Lainer - David Alaba, Xaver Schlager (90. Stefan Ilsanker), Konrad Laimer (90. Julian Baumgartlinger), Christoph Baumgartner (58. Michael Gregoritsch) - Marcel Sabitzer, Sasa Kalajdzić (59. Marko Arnautović)
Macedonia Płn.: Stole Dimitrievski - Ezgjan Alioski, Visar Musliu (86. Milan Ristovski), Darko Velkovski, Stefan Ristovski, Boban Nikolov (63. Egzon Bejtulai) - Elif Elmas, Arijan Ademi, Enis Bardhi (82. Ivan Trickovski) - Aleksandar Trajkovski (63. Tihomir Kostadinov), Goran Pandev.