Polacy wreszcie wchodzą do gry w Euro 2020. Zwycięstwo na początek to nasz obowiązek
Krzysztof Gaweł
14 czerwca 2021, 06:11·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 czerwca 2021, 06:11
Koniec czekania, Polacy wchodzą do gry podczas Euro 2020. Poniedziałek (14 czerwca), godzina 18:00, Sankt Petersburg. Meczem ze Słowacją ruszamy do rywalizacji w grupie E, a razem z nami zaczynają swoją walkę Hiszpanie i Szwedzi. Biało-Czerwoni mają jeden cel: awans z grupy i walkę o kolejne rundy turnieju. Wygrana ze Słowakami to ich obowiązek.
Reklama.
Czwarty dzień Euro 2020, Polacy wchodzą do gry
Wspaniały mecz otwarcia w Rzymie i triumf Włochów, tragedia Christiana Eriksena w meczu Danii z Finlandią, efektowne zwycięstwo Belgów w Rosji ze Sborną, popis Holendrów w meczu z Ukrainą i pierwszy triumf Anglików. Euro 2020 rozkręca się na dobre, w poniedziałek wreszcie do gry wchodzą Biało-Czerwoni. Pierwszy rywal? Reprezentacja Słowacji.
Nim na dobre pochłonie nas pojedynek Polaków ze Słowakami, w grupie D Szkoci stawią czoła Czechom na swoim terenie. Waleczna i groźna na swoim terenie ekipa Steve'a Clarke'a spróbuje wygrać pierwszy mecz Euro 2020 i powalczyć o awans do fazy pucharowej. Nasi południowi sąsiedzi też chcą zainkasować pełną pulę, bo wobec porażki Chorwatów nadarza się okazja, by wyprzedzić ich w tabeli i zagrać o ćwierćfinał ME.
Biało-Czerwoni udział w Euro 2020 rozpoczną od starcia z drugim południowym sąsiadem, czyli Słowacją. Na papierze są faworytem, mają przecież Roberta Lewandowskiego i kilku piłkarzy, o których Słowacy mogą marzyć. Ale waleczna i dobrze broniąca ekipa Stefana Tarkovicia nie jest bez szans. Paulo Sousa zapowiada, że zobaczymy nową twarz drużyny narodowej.
Wygrana na początek będzie kluczowa, jej brak może oznaczać klęskę w finałach ME. Jeśli poradzimy sobie ze Słowacją, będzie o wiele łatwiej robić swoje i walczyć o awans z grupy. Piłkarze po mundialu w Rosji mają dość upokorzeń i porażek, tak samo jak kibice. Czy to będzie nasze wymarzone Euro?
Gdy w Petersburgu zakończy się mecz i kurz po bitwie opadnie, w Sewilli do walki ruszą nasi rywale, Hiszpanie i Szwedzi. Ci pierwsi to wielki faworyt, choć zmagają się z koronawirusem. Ci drudzy też mają zakażonych graczy, ale odgrażają się, że pokonają La Furia Roja na ich terenie. Cóż, murawa wszystko zweryfikuje, brak triumfu piłkarzy Luisa Enrique będzie wielką sensacją.
Euro 2020 - dzień 4
Szkocja - Czechy | Hampden Park (Glasgow), godzina 15:00 | Grupa D
Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy) Polska - Słowacja | Stadion Kriestowski (Sankt Petersburg), godzina 18:00 | Grupa E
Sędzia: Ovidiu Alin Hategan (Rumunia) Hiszpania - Szwecja | Estadio de La Cartuja (Sewilla), godzina 21:00 | Grupa E
Sędzia: Slavko Vincić (Słowenia)