Od 1 lipca każdy Polak powyżej 40. roku życia będzie mógł skorzystać z jednorazowego dostępu do bezpłatnego pakietu badań diagnostycznych. 14 czerwca minister zdrowia podpisał rozporządzenie w tej sprawie. Ale czy program wywołał entuzjazm wśród pacjentów? Chyba nie taki, jakiego rząd mógł się spodziewać.
Program Profilaktyka 40 PLUS został ogłoszony w Nowym Ładzie, w poniedziałek Adam Niedzielski podpisał rozporządzenie w tej sprawie.
"Każdy płaci comiesięczne składki zdrowotne i taki pakiet diagnostyczny nie jednorazowo tylko okresowo winien się należeć!" – reagują Polacy..
Wiele osób wskazuje na podstawowy zakres badań w proponowanych pakietach, wytykają jakich nie ma.
Profilaktyka 40 PLUS, tak nazywa się nowy program, który właśnie dołączył do innych, pisowskich "plusów" i – jak w przypadków wszystkich innych – natychmiast wzbudził skrajne uczucia. "Ma więc pomóc w odbudowie zdrowia po epidemii, ale też przygotować Polaków na tego typu wydarzenia w przyszłości. Dlatego zadbajmy o nasze zdrowie i skorzystajmy z zaproponowanego projektu profilaktyki" – tak reklamował go minister zdrowia.
Program został ogłoszony w Nowym Ładzie, w poniedziałek Adam Niedzielski podpisał rozporządzenie w tej sprawie. "Profilaktyka 40 PLUS" ma być realizowana od 1 lipca do 31 grudnia 2021 roku. "By zwiększyć dostępność do lekarzy specjalistów, także od 1 lipca do końca 2021 r. zostaną zniesione limity przyjęć do lekarzy specjalistów" – czytamy na stronie rządu.
Polacy reagują na program
W tym czasie każdy Polak powyżej 40 roku życia może skorzystać z bezpłatnego, jednorazowego pakietu badań diagnostycznych.
Dlaczego nie np. 30+? – Czy innym rocznikom profilaktyka już się nie należy? I dlaczego badamy tylko osoby 40 plus? Przecież choroby cywilizacyjne nie rozwijają się około 40–tki. Choroba nie zna reguł książkowych. Ile nowotworów piersi mamy u młodych kobiet? Kobiet po karmieniu dzieci? To nie jest tak, że nowotwór piersi to jest choroba tylko u kobiety w wieku dojrzałym, to nie jest prawda – reaguje w rozmowie z naTemat dr Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, pediatra i lekarz rodzinny.
Uwag, które do programu zgłaszają Polacy, jest znacznie więcej. Dotyczą listy badań, które obejmują pakiety diagnostyczne, faktu, że program trwa tylko pół roku i udział w nim jest tylko jednorazowy, a w ogóle przecież płacimy składki ZUS i takie badania i tak są za darmo, wystarczy zgłosić się do lekarza rodzinnego. W sieci fala komentarzy.
"Każdy płaci comiesięczne składki zdrowotne i taki pakiet diagnostyczny nie jednorazowo tylko okresowo winien się należeć!", "Przecież to są podstawowe badania w ramach NFZ", "A na co płacimy tyle składek? Jakie darmowe????!!!", "Ale te badania już można zrobić za darmo. Więc jaka tu rewelacja?" – to tylko kilka opinii, podobnych jest znacznie, znacznie więcej.
"Jaki jednorazowy dostęp!? Jednorazowy to może być bilet do kina albo na autobus!
Każdemu ubezpieczonemu obywatelowi Rzeczypospolitej takie badania się należą" – burzy się ktoś pod wpisem Ministerstwa Zdrowia na Twitterze.
Internauci wytykają, że na liście nie ma np. cytologii, mammografii, kolonoskopii i wielu innych badań, które dziś powinny być podstawą. "Czyli jak zwykle szału nie ma, takie badania dobry lekarz i tak przepisze swojemu pacjentowi", "Każdy lekarz podstawowej opieki medycznej może skierować na takie badania bez problemu. Oczywiście trzeba odtrąbić z pompą kolejny plus", "Idę do rodzinnego i dostaję skierowanie na te badania bez żadnych wymysłów Niedzielskiego – komentują.
Przy okazji wskazują też na inne problemy – kolejki i długie terminy na inne badania.
Co zawierają pakiety Profilaktyka 40 PLUS
"Rząd zamiast programu profilaktyki, proponuje #kpinaPlus" – oceniła posłanka Katarzyna Lubnauer. Wytknęła, że w przypadku kobiet nie ma nawet cytologii, choć dla mężczyzn jest badanie w kierunku raka prostaty. Dla obu płci nie ma prześwietlenia płuc.
Nie tylko ona zwraca na to uwagę.
Pakiety są oddzielnie dedykowane dla kobiet i mężczyzn, jest też pakiet wspólny. Oto, jakie badania obejmują.
Pakiet dla kobiet, podajemy za stroną Ministerstwa Zdrowia, będzie zawierał:
• morfologia krwi obwodowej ze wzorem odsetkowym i płytkami krwi
• stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy
• stężenie glukozy
• ocena funkcji wątroby (AlAT, AspAT, GGTP - enzymy wątrobowe)
• kreatynina
• badanie ogólne moczu
• kwas moczowy
• krew utajona w kale
Pakiet dla mężczyzn:
• morfologia krwi obwodowej ze wzorem odsetkowym i płytkami krwi
• stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy
• stężenie glukozy
• ocena funkcji wątroby (AlAT, AspAT, GGTP - enzymy wątrobowe)
• kreatynina
• badanie ogólne moczu
• kwas moczowy
• krew utajona w kale
• PSA (badanie w kierunku raka prostaty)
A pakiet wspólny obejmie: pomiar ciśnienia tętniczego, pomiar masy ciała, wzrostu, obwodu w pasie oraz obliczenie wskaźnika masy ciała (BMI), ocenę miarowości rytmu serca.
Jeśli kogoś ochroni...
Dr Bożena Janicka przyznaje, że zakres jest dość podstawowy. Ale podkreśla: – Każdy program profilaktyczny jest bardzo dobry, bo może gdzieś kogoś ochroni.
Nie każdy z różnych powodów może zrobić sobie nawet podstawowe badania lub z różnych powodów po prostu dotąd ich nie robił. Tu, przynajmniej raz, będzie mógł z nich skorzystać.
– Natomiast prawda jest taka, że w Polsce mamy złe doświadczenie z programami profilaktycznymi. Mieliśmy "Chuk" – ponoć jeszcze mamy – program profilaktyki chorób układu krążenia i cukrzycy, który jest realizowany w 3-4 proc. Do zrobienia w profilaktyce jest ogrom, ale brakuje mi kompleksowego, przeglądowego, długofalowego programu. Nie od skoku do skoku, gdy jest wola polityczna, czy jakaś potrzeba. Co my chcemy zrobić w profilaktyce do końca roku? – wskazuje.
Sama już 15 lat temu proponowała stworzenie Książeczek Zdrowia dla wszystkich, nie tylko dla dzieci. Tak książeczka – inna dla dziewcząt i chłopców – od małego wyrabiałaby w ludziach nawyk robienia badań.
– Mamy profilaktykę do lat 18, ale na tym nie kończymy. A taka książeczka powinna być przewodnikiem przez całe życie, z kolejnym pakietem badań dodatkowych, zalecanych dla osób dorosłych. Na przykład w przypadku kobiet i dziewczynek, z informacją kiedy zrobić pierwszą cytologię, co ile lat ją robić, kiedy wykonać badanie piersi. W przypadku mężczyzn, kiedy robić badanie prostaty i jak. Informacja powinna dorastać z dzieckiem. Tu powinna być kontrola wagi, dlaczego jest ważna, jak ją kontrolować, kontrola tytoniu, lipidów – podkreśla.
Brzmi genialnie. Jakże taka książeczka mogłaby nas dyscyplinować do badań, i to w każdym wieku.
Ale póki co mamy Profilaktykę 40 PLUS.
Program rodzi pytania
– Oczywiście, dobrze by było gdyby Polak 40+ zrobił sobie przesiewowe badania. Ale prawda jest taka, że ci, którzy chcą i którzy tego potrzebują, już dawno są przebadani. Natomiast na ile można zmobilizować osoby, które nie badają się, nie mają takiego nawyku, nie czują takiej potrzeby? – zwraca uwagę lekarka.
"Aby skorzystać z pakietu badań, należy wypełnić ankietę umieszczoną w Internetowym Koncie Pacjenta (IKP), która pozwoli na ocenę czynników ryzyka. Dzięki temu zostanie wygenerowane zlecenie pakietu badań odpowiedniego dla płci" – czytamy na stronie Ministerstwa Zdrowia.
– To nie będzie placówka POZ, tylko diagnostyczna. Rozumiem, że interpretacja badania będzie na wyniku, ewentualnie zostaje doktor Google. Bo potem w razie czego trzeba będzie jeszcze znaleźć miejsce i czas, żeby z tymi wynikami przyjść do lekarza POZ. Czy pacjent sam zinterpretuje wynik? Pytań jest więcej niż nam się wszystkim wydaje – zauważa dr Janicka.
Program rusza 1 lipca, zobaczymy jak sprawdzi się w praktyce.
Reklama.
Ministerstwo Zdrowia
"Dla osób, które nie skorzystają z formularza umieszczonego w IKP, przewidziane jest wsparcie przez konsultanta w ramach infolinii Domowej Opieki Medycznej. Każdy uprawniony będzie mógł skorzystać z pakietu badań diagnostycznych w punkcie, który będzie realizował program "Profilaktyka 40 PLUS”. Wystarczy, że zgłosi się do placówki z dowodem osobistym". Czytaj więcej