
Sheyla Hershey ma jeden cel – chce mieć największy biust i trafić dzięki temu do księgi rekordów Guinnessa. Jak do tej pory, by go zrealizować, wydała już astronomiczną kwotę na operacje i nie zamierza na niej przestać.
REKLAMA
Sheyla Hershey wydała już 450 tys. dolarów na operacje plastyczne biustu, a obecnie szykuje się już do 39. Początkowo Brazylijka zaczęła powiększać sobie piersi, gdyż w dzieciństwie szykanowano ją za "męskie ciało".
41-latka swoją pierwszą operację przeszła w wieku 21 lat. Od tego czasu, tak jak wspominaliśmy, miała ich kilkadziesiąt i nie wszystkie kończyły się dla niej pomyślnie. Sheyla powiedziała w rozmowie z dziennikiem "The Sun", że czterokrotnie prawie zmarła ze względu na infekcje, które wdały się po operacjach.
Chociaż najbliższa ingerencja chirurgiczna też stanowi zagrożenie dla jej zdrowia i życia, kobieta nie przejmuje się tym. Jak powiedziała "Daily mail", woli "umrzeć szczęśliwa z ogromnymi piersiami, niż być smutna i nieszczęśliwa". Brazylijka ma nadzieję, że dzięki tej operacji w końcu uda jej się trafić do księgi rekordów Guinnessa.
Czytaj także: