O tym, że powrót Donalda Tuska jest coraz bliższy, wiadomo od tygodni. Zaczęło się od mocnej deklaracji w TVN24, potem był news "Polityki" o prawdopodobnym przejęciu przez Tuska przywództwa w partii. Teraz głos zabierają już oficjalnie czołowi politycy Platformy Obywatelskiej. Pojawiły się też nowe doniesienia o terminie powrotu.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jak informuje "Super Express", powrót Donalda Tuska miałby nastąpić dopiero po wakacjach. Dziennik pisze o wielkim oczekiwaniu w Platformie Obywatelskiej.
– Powrót jest bliski. Wszystko wskazuje na to, że Tusk zostanie szefem PO. Nie mamy wielu takich polityków, jak on – powiedział w rozmowie z gazetą poseł PO Jerzy Borowczak.
"SE" rozmawiał też z informatorem określonym jako " wysoko postawiony polityk PO". Ten opowiedział, jak może wyglądać przejęcie sterów w partii przez Tuska.
– Rada Krajowa musiałaby dokooptować Tuska do zarządu i wybrać go wiceszefem Platformy Obywatelskiej. Pełnienie obowiązków byłoby wtedy powierzone jednemu z wiceprzewodniczących, w tym wypadku Tuskowi. Nie ma żadnej innej formuły – zaznaczył.
W takim pewnym tonie w kontekście Tuska w RMF FM mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska. – Donald Tusk wraca (do polskiej polityki), bo taką podjął decyzję. Bardzo bym chciała, żeby wrócił do Platformy tak na 100 procent, dlatego że przed nami bardzo trudna batalia i właśnie od Platformy będzie bardzo zależało, czy opozycji uda się pokonać PiS – powiedziała wicemarszałek Sejmu.
O tym, że Tusk poważnie rozważa pełnoetatowy powrót powiedział też we wtorek rzecznik PO Jan Grabiec.