
Reklama.
RCB pisze o "gwałtownych burzach, gradzie, silnym wietrze i ulewnym deszczu. Uwaga! Możliwe podtopienia i przerwy w dostawie prądu. Zostań w domu, jeśli możesz".
Jednak z poprzednich dniach RCB nie ostrzegało, za co rządowi dostało się między innymi od opozycji. Bożena Wysocka z Rządowego Centrum Bezpieczeńśtwa w rozmowie z Wirtualną Polską tłumaczyła, że alerty są wysyłane przy rekomendacji IMGW oraz na podstawie prognozowanych zjawisk meteorologicznych, takich jak skala opadu i siła wiatru. A w poniedziałek i wtorek stwierdzono, że nie... trzeba rozsyłać powiadomień.
Tymczasem wczoraj i przedwczoraj doszło do burz z ulewami. Podtopienia nastąpiły między innymi w Wielkopolsce i Krakowie. W Poznaniu zawaliła się część dachu hali sportowej w szkole.