Zerwane dachy, zalane budynki, domy bez prądu. To była długa noc dla strażaków. W czwartek straż pożarna w całym kraju interweniowała ponad 3000 razy. Najwięcej na Mazowszu, Śląsku i w Małopolsce. 3 osoby są ranne, a tysiące domów pozbawione dachów.
Nawałnice i trąby powietrzne doprowadziły do spustoszenia w całym kraju. Najwięcej interwencji na Mazowszu – 800, na Śląsku 640, a w Małopolsce 684.
– Popatrzyłam przez okno – tylko było widać, jak wszystko idzie w powietrze. To było dosłownie 10 minut. Wszystko szło górą – relacjonowała w rozmowie z RMF FM mieszkanka Librantowej w Małopolsce. W sumie w okolicy ucierpiało ponad 70 budynków.
– Dom praktycznie znikł. Jak żyję, jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Z naturą naprawdę nie wygramy. Z tym to nie ma mocnych – mówił dla TVN24 inny mieszkaniec.
Straty zostały wywołane przejściem trąby powietrznej. Władza już zapowiada odszkodowania dla poszkodowanych.
Zalana Izba przyjęć w Gliwicach, trąba powietrzna koło Nowego Sącza
Na Śląsku w trakcie burzy uszkodzone zostały 154 dachy na budynkach, w tym 142 na budynkach mieszkalnych. W Gliwicach zalana została Izba Przyjęć, szkoła i budynek DPS-u.
Z kolei w okolicach Nowego Sączą przeszła trąba powietrzna. Uszkodzonych zostało kilkadziesiąt budynków. Ranna została jedna osoba. Strażacy przestrzegają, że w piątek w Polsce też możemy spodziewać się burz.