Marek Magierowski, polski ambasador w Izraelu, został wezwany przez izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Taką informację przekazał serwis Israel National News.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jak podaje Israel National News, wezwanie polskiego ambasadora ma związek z uchwaloną w ostatnim czasie przez polski Sejm nowelizacją dot. postępowania administracyjnego.
Przypomnijmy: wszystko zaczęło się od uchwalenia przez polski Sejm w czwartek wieczorem nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Z nowych przepisów wynika, że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie jej zakwestiowanie. Nowelą ma zająć się teraz Senat.
Ambasada Izraela zareagowała tuż po decyzji polskiego Sejmu. Pojawił się komunikat krytyczny wobec polskich władz. Nowe prawo określono mianem "niemoralnego". Zwrócono uwagę, że ustawa w praktyce uniemożliwi zwrot mienia pożydowskiego.
Wcześniej podobny ruch zapowiedziała strona polska. "Na poniedziałek rano do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z nowelizacją Kpa została wezwana kierująca izraelską ambasadą w Warszawie chargé d'affaires Tal Ben-Ari Yaalon" – przekazał Paweł Jabłoński.
Krytyczni wobec reakcji Izraela byli wcześniej między innymi premier Mateusz Morawiecki oraz Patryk Jaki, o czym informowaliśmy w naTemat. Szef rządu zaznaczył, że Polska nie zapłaci "ani jednego euro" za "niemieckie zbrodnie".