"Obrzydliwa metoda manipulacji" – w taki sposób Małgorzata Janowska podsumowała ostatnie wystąpienie rzeczniczki PiS po odejściu trojga posłów z klubu. Przewodnicząca nowego koła Wybór Polska oceniła ponadto, że Prawo i Sprawiedliwość nie szanuje swoich parlamentarzystów, a w klubie panuje zamordyzm.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Zbigniew Girzyński, Arkadiusz Czartoryski oraz Małgorzata Janowska zdecydowali się w czwartek odejść z klubu PiS i powołać niezależne koło parlamentarne Wybór Polska.
Do decyzji posłów odniosła się następnego dnia rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. Oznajmiła m.in., że PiS jest gotowe rozmawiać wyłącznie z Małgorzatą Janowską, która "została wprowadzona w błąd" i mogła "podjąć taką decyzję w wyniku nieporozumienia".
Czy Janowska na pewno "popełniła błąd"? – Ja powinnam się obrazić na te słowa – skomentowała parlamentarzystka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Janowska skomentowała też sugestie rzeczniczki PiS związane z odejściem Girzyńskiego i Czartoryskiego i określiła je jako "obrzydliwą metodę manipulacji". Przypomnijmy, że według Czerwińskiej odejście posłów ma związek m.in. z operacjami CBA.
– To insynuacja, że pan Girzyński wyszedł z PiS, bo do jego znajomego weszli agenci. Pan Hofman zna też wiceprezesa Lipińskiego to też powinien wyjść z Prawa i Sprawiedliwości – podkreślała parlamentarzystka. – Tego samego dnia do kancelarii prawnej Kaczyńskiego weszło CBA to też powinien wyjść z klubu. Takich argumentów się nie używa. Są po prostu dziwne – skwitowała.
Przewodnicząca nowego koła Wybór Polska zapowiedziała ponadto, że w przyszłości byli posłowie z PiS mogą utworzyć nawet klub (minimum 15 posłów), bo "niezdwojonych jest bardzo dużo". Według niej Prawo i Sprawiedliwość nie szanuje swoich parlamentarzystów, a w klubie panuje zamordyzm.
Czerwińska mówiąc w ten sposób traktuje mnie jakbym była osobą nie do końca myślącą. A ja mam swój rozum. Jestem szefem nowego koła. A szef koła nie może by wkręcony, w coś czego nie chce.