Przez całą kadencję swojego męża Melania Trump marzyła o tym, aby pojawić się na okładce modowej Biblii, czyli magazynu "Vogue". Jej pragnienia nie zostały spełnione. Za to w najnowszym numerze gazety na okładce wystąpiła nowa pierwsza dama USA, Jill Biden.
Jill Biden osiągnęła to, czego nie zdołała zrobić jej poprzedniczka. Żona prezydenta Stanów Zjednoczonych zapozowała na okładce sierpniowego wydania amerykańskiego "Vogue’a". Na zdjęciu widzimy ją w kwiecistej sukni na tle balkonowej poręczy i widoku ogrodu Białego Domu. Z tyłu za nią maluje się również ogromny Pomnik Waszyngtona.
– Kiedy zostałam Drugą Damą (red. w czasie urzędu Baracka Obamy) - było tak wiele rzeczy, które chciałam zrobić. Zawsze mówiłam: "Nigdy nie zmarnuję tej możliwości". (...) A teraz mam większe spektrum i możliwości i codziennie czuję, jakbym musiała z czegoś rezygnować? Z czego chciałabym zrezygnować? Z niczego – zdradziła w wywiadzie z gazetą.
Przypomnijmy, że w lutym bieżącego roku na okładce "Vogue'a" gościła Kamala Harris, czyli pierwsza Afroamerykanka na stanowisku wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.
Harris zapozowała do zdjęć w garniturze oraz trampkach, co spotkało się z mieszanymi uczuciami u czytelników "modowej Biblii". Wielu internautów myślało nawet, że okładka "Vogue’a" jest fałszywa. "Ta okładka nie jest godna pierwszej wiceprezydentki USA. Jest daleko od standardów gazety" – napisała jedna z użytkowniczek Twittera.