Przemiana szwajcarskiego kibica w końcówce meczu 1/8 finału Euro 2020 z Francją robi furorę w sieci. "Blickowi" udało się ustalić tożsamość mężczyzny. Najsłynniejszy fan trwających mistrzostw mistrzostw Europy ma 28 lat i nazywa się Luca Loutenbach.
Gdy zbliżała się 90. minuta, a Szwajcaria przegrywała z Francją 2:3 i była o krok od pożegnania z Euro 2020, Luca Loutenbach prawie płakał. Jego smutek uchwyciły kamery. Jednak kilkadziesiąt sekund później Mario Gavranović doprowadził do remisu, a 28-letni kibic oszalał ze szczęścia. Zrzucił z siebie koszulkę oraz kapelusz i diametralnie zmienił wyraz twarzy, co znów mieli okazję zobaczyć kibice na całym świecie.
Od razu po meczu po sieci zaczęły krążyć obrazki, na których zestawiono wizerunek Loutenbacha przed wyrównującym golem oraz po nim. Zdjęcia stały się symbolem niesamowitej pogoni Szwajcarów i zyskały ogromną popularność.
Do 28-latka dotarli dziennikarze szwajcarskiego "Blicka". Loutenbach przekazał im, że po meczu otrzymał mnóstwo wiadomości. – Nie wiem, co się ze mną dzieje. Myślę, że wszyscy ludzie, których znam, napisali do mnie – wyznał Szwajcar.
Opowiedział też o momencie, w którym zorientował się, że cały świat zobaczył jego reakcję. – Podczas meczu nie miałem internetu. Ale niektórzy fani wokół mieli połączenie z internetem i szybko zorientowali się, co się dzieje. Co za niesamowity szum! – emocjonował się Loutenbach.
28-latek jest wiernym fanem szwajcarskiej reprezentacji, obejrzał już na żywo ponad 50 jej spotkań. Sam też gra w piłkę, jest zawodnikiem amatorskiego klubu FC Rebeuvelier. Pisze również artykuły dla miejscowych portali.
Swoją drużynę narodową będzie wspierał także podczas ćwierćfinałowego starcia z Hiszpanią. Transport do Sankt Petersburga załatwią mu linie lotnicze Swiss International Air Lines, które zareagowały na jego twitterową prośbę.