1,5 mln euro w zamian za załatwienie spokoju w specsłużbach i prokuraturze. Taką ofertę miał dostać biznesmen Przemysław Krych, twórca funduszu Griffin Real Estate, największego gracza na polskim rynku nieruchomości komercyjnych. W wywiadzie dla Onetu ujawnił kulisy swojego aresztowania.
Przemysław Krych został zatrzymany przez CBA pod koniec 2017 r. Odsiedział w areszcie pół roku. Prokuratura zarzuciła mu, że korumpował ówczesnego senatora PiS, ale biznesmen przekonuje, że nigdy nie dawał łapówek. W nowym wywiadzie ujawnił zdumiewające fakty o tym, co działo się kilka tygodni przed jego zatrzymaniem i później.
Oferta dla Krycha: wolność za łapówkę
– Dostałem ofertę. Miałem dać pieniądze, a w zamian moje problemy – nie wiedziałem wówczas jakie – miały zniknąć. Jednym słowem, miałem dać pieniądze, a problemy znikną. 27 października 2017 r. z taką ofertą przyszedł do mojej firmy Krzysztof Porowski – mówi Onetowi Przemysław Krych.
Porowski to kontrowersyjny biznesmen ze Śląska. Był oskarżony m.in. o wyłudzenie 5 mln zł z ZUS oraz skorumpowanie wiceprezesa katowickiego Sądu Okręgowego. Krych podobno nie znał go bliżej osobiście, chociaż wiedział, kim jest.
– Porowski zaczął opowiadać, że wkrótce będziemy mieć kłopoty (...) z prokuraturą i służbami. Powiedział, że przychodzi w imieniu swoich przyjaciół, wskazał jednego człowieka. Nie wymienił go z nazwiska, ale powiedział, że pochodzi z Katowic, był wysokiej rangi funkcjonariuszem ABW i CBA – wspominał.
Krych i spotkanie z Hofmanem
Krych ujawnił, że Porowski chciał od niego 1,5 mln euro i powtarzał swoją ofertę nawet w momencie, kiedy biznesmen został już zatrzymany przez służby. W wywiadzie wspomniał jeszcze o innym spotkaniu. Po wyjściu na wolność do Krycha miał zgłosić się były rzecznik PiS Adam Hofman.
– Był konkret. Obiecał, że zorganizuje kolację "ze Zbyszkiem i Patrycją", czyli ze Zbigniewem Ziobro i jego żoną Patrycją Kotecką. Mówił: "Wtedy sobie wszystko wyjaśnicie". Ja mu odpowiedziałem, że żadnej kolacji "ze Zbyszkiem i Patrycją" nie będzie. To był czerwiec 2018 r. Nie miałem więcej kontaktu z Hofmanem – zapewniał.