
Radna PiS Klaudia Kałużna podczas sesji rady gminy zwróciła uwagę na problem prostytutek stojących przy lokalnej drodze. – Może pani stanąć obok, wziąć transparent z jakimś hasłem i odstraszać w ten sposób panów, którzy ewentualnie chcieliby się w tym miejscu zatrzymać – odpowiedział jej burmistrz.
Prostytutki w gminie Kartuzy
Klaudia Kałużna na sesji rady gminy zaznaczyła, że kobiety, które jeżdżą w tamtej okolicy na rowerach nie czują się bezpiecznie. Kałużna poprosiła o interwencję burmistrza, lecz srogo się zawiodła.Afera podczas sesji rady gminy
Klaudia Kałużna w swojej wypowiedzi zaznaczyła, że na sali jest dwóch policjantów, którzy powinni zainteresować się sprawą.Radna kontra burmistrz
Problemem zgłoszonym przez radną nie zainteresował się także burmistrz Kartuz. Po pierwsze stwierdził, że prostytutki nie działają na terenie należącym do gminy oraz nie ma narzędzi administracyjnych, które pozwalałyby zabronić im tego rodzaju działalności.Jeżeli panią tak bardzo drażni obecność tych pań w tamtym miejscu, to może pani stanąć obok, wziąć transparent z jakimś hasłem i odstraszać w ten sposób panów, którzy ewentualnie chcieliby się w tym miejscu zatrzymać. Nie widzę innej możliwości. Dlatego proponowałbym takie rozwiązanie, że gdy te panie będą osaczone przez inne kobiety, to może mężczyźni nie będą się zatrzymywać, bo będą się bali. Bo nie mamy żadnych możliwości prawnych, by cokolwiek z tymi paniami zrobić.
