Anglicy wygrali półfinał Euro po wielkiej kontrowersji i rzucie karnym w dogrywce
Anglicy wygrali półfinał Euro po wielkiej kontrowersji i rzucie karnym w dogrywce Fot. LAURENCE GRIFFITHS/AFP/East News

55 lat Anglicy czekali na awans do finału wielkiej imprezy i wreszcie dopięli swego. Zagrają o tytuł 11 lipca z Włochami, bo w środę pokonali Danię 2:1 (1:1, 1:1) po dogrywce i niezwykle kontrowersyjnym rzucie karnym. Duński Dynamit został zatrzymany na Wembley i może mieć poczucie, że został skrzywdzony. Dlaczego sędzia przyznał rzut karny Trzem Lwom? Tego być może nigdy się nie dowiemy.

REKLAMA
Anglicy nigdy w historii nie zagrali w finale mistrzostw Europy, dwa razy udało im się wystąpić w półfinale i na tym etapie żegnali się z rywalizacją. W finałach Euro 2020 mają znakomity zespół, świetnego trenera, pełne trybuny oraz legendarne Wembley, na którym mieli pisać historię. Czy ten turniej mogli przegrać? Tak, bo po drugiej stronie boiska w półfinale stali ludzie, którzy wygrali już ten turniej jako ludzie i bohaterowie.
Czytaj także:

Trzy Lwy rzuciły się na rywala od pierwszych minut meczu, atakowali skrzydłami Raheem Sterling i Bukayo Saka, a defensywa duńska trzeszczała w szwach, ale trzymała się dzielnie, co było zasługą spokojnego Andreasa Christensena. Ten grał jak na wytrawnego piłkarza z Premier League przystało, a po kwadransie gry jego drużyna przeszła z fazy defensywnej do coraz śmielszych ataków.
Zrazu podawali niecelnie, ale zaczęli pracować nad rozmontowaniem obrony rywali i w 25. minucie okazję miał Mikkel Damsgaard. Wszedł śmiało w pole karne rywali, nikt go nie atakował, więc zdecydował się na techniczny strzał. Piłka minęła bramkę Anglików o centymetry, ale gospodarze nie wykorzystali ostrzeżenia, które wysłali im piłkarze Kaspera Hulmanda.

W 30. minucie gry Anglia straciła pierwszą bramkę w finałach Euro 2020, a w głównej roli wystąpił oczywiście 21-letni Mikkel Damsgaard. Młokos przymierzył cudownie z rzutu wolnego, 22 metry od bramki Jordana Pickforda. Piłka minęła mur, pofrunęła pod poprzeczkę i po chwili zatrzepotała w siatce. Sensacja, zaskoczenie, szok dla gospodarzy. Dania prowadziła na Wembley 1:0.

A piłkarze Trzech Lwów podnieśli się po ciosie, który zadali im rywale i krok po kroku odbudowali swoją grę. W 38. minucie Raheem Sterling dostał podanie od Harry'ego Kane'a, ale jego strzał cudownie obronił Kasper Schmeichel. Gdy wydawało się, że do bramki gości trafić nie sposób, dwóch asów reprezentacji Anglii powtórzyło tę samą akcję, a Simon Kjaer uprzedził rywala i zaliczył "swojaka".
Po zmianie stron miały się tedy decydować losy awansu jednej z drużyn do finału Euro 2020. I od początku gry nie brakowało emocji. Anglicy zaatakowali, mieli dwa rzuty rożne pod polem karnym gości, ale nie potrafili wykończyć akcji. Duńczycy w odpowiedzi skontrowali w 52. minucie meczu, ale Kasper Dolberg uderzał będąc już na pozycji spalonej i sędzia akcję przerwał.

I znów natarły Trzy Lwy, w 55. minucie bili kolejny stały fragment gry, okazję miał Harry Maguire, ale cudownie obronił końcami palców Kasper Schmeichel, ratując swój zespół przed utratą gola. Anglicy zdecydowanie natarli, wydawało się, że mogą wyjść na prowadzenie, ale zaraz ciężar gry do środka przenieśli Skandynawowie, a w 58. minucie meczu szarżował Martin Braithwaite, który finalizował akcję niecelnym strzałem.
Pozostało pół godziny do końca spotkania, Anglicy coraz odważniej nacierali, aż w 74. minucie w polu karnym Duńczyków padł Harry Kane, ale sędzia nawet nie drgnął. Dlaczego? Bo choć snajper był faulowany, wcześniej był na pozycji spalonej. Ta sytuacja przyniosła spore kontrowersje, wydawało się, że gospodarzom należy się jedenastka, ale arbiter z Holandii pozostał nieugięty.

Ostatni kwadrans meczu przyniósł odważne wypady gości pod bramkę Jordana Pickforda i twardą grę Anglików w środku pola. Akcje z obu stron nie miały wykończenia, brakowało precyzji i brakowało kogoś, kto odważy się strzelić zwycięskiego gola dla jednej z drużyn. Próbował dwa razy Harry Kane, ale nie zbawił drużyny, sędzia zarządził dogrywkę.
W doliczonym czasie gry lepiej radzili sobie Anglicy, którzy zachowali więcej sił i napierali, szukając gola i triumfu w półfinale. W 95. minucie wpadł w pole karne oponentów Harry Kane, uderzał w trudnej pozycji, ale znów kapitalnie odbił piłkę Kasper Schmeichel. Duński golkiper pracował na miano bohatera, ale w 104. minucie spotkania nie zdołał zatrzymać Anglików.

Cała sytuacja była niezwykle kontrowersyjna. Raheem Sterling wpadł w pole karne, przewrócił się i sędzia Danny Makkelie wskazał na "wapno". Zaraz do akcji wkroczył VAR wydawało się, że rzut karny zostanie anulowany i... wszyscy bardzo się zdziwili. Sędziowie utrzymali krzywdzącą decyzję, Harry Kane dostał szansę, by zapewnić triumf Anglikom. Jego uderzenie z jedenastki odbił Kasper Schmeichel, przy dobitce nie miał szans.
Zmordowani i wyczerpani Duńczycy próbowali atakować do końca meczu, ale nie mieli już sił i nie mieli pomysłu, jak wykrzesać z siebie 150 procent energii i wyrównać stan meczu, doprowadzając do rzutów karnym. Nie udało im się, Anglicy zdołali się wybronić i po 55 latach są w finale wielkiej imprezy. 11 lipca zagrają na Wembley w finale Euro 2020 z Włochami. Dania odpada i może mieć poczucie, że została skrzywdzona.
Anglia - Dania 2:1 (1:1, 1:1), po dogrywce
Bramki: Simon Kjaer (39-sam), Harry Kane (104) - Mikkel Damsgaard (30)
Żółte kartki: Harry Maguire - Daniel Wass
Sędziował: Danny Makkelie (Holandia)
Widzów: ok. 60 000
Bohater meczu: Harry Kane (Anglia)
Anglia: Jordan Pickford - Luke Shaw, Harry Maguire, John Stones, Kyle Walker - Bukayo Saka (69. Jack Grealish; 106. Kieran Trippier), Declan Rice (95. Jordan Henderson), Kalvin Phillips, Mason Mount (95. Phil Foden), Raheem Sterling - Harry Kane
Dania: Kasper Schmeichel - Joakim Maehle, Andreas Christensen (79. Joachim Andersen), Simon Kjaer, Jannik Vestergaard (105. Jonas Wind) - Pierre-Emile Hojbjerg, Thomas Delaney (88. Mathias Jensen), Jens Stryger Larsen (68. Daniel Wass) - Mikkel Damsgaard (67. Yussuf Poulsen), Kasper Dolberg (67. Christian Norgaard), Martin Braithwaite.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut