Donald Trump ogłosił w środę, że złożył pozew zbiorowy przeciwko Facebookowi, Twitterowi i Google'owi za dyskryminację konserwatystów na ich platformach. Były prezydent USA domaga się odblokowania swoich kont przez wyżej wspomniane portale.
Donald Trump jest głównym powodem w zbiorowej skardze osób, które są zdania, że są ofiarami cenzury portali. W pozwie można przeczytać, że Facebook "urasta do rangi aktora państwowego", przez co jest zobowiązany do gwarantowania wolności słowa.
– Nie ma lepszego dowodu na to, że Big Tech jest poza kontrolą, niż to, że zawiesili urzędującego prezydenta, a zakaz ten obowiązuje do dzisiaj. To nie jest sprawiedliwa sytuacja i bardzo, bardzo zła dla naszego kraju. Jeśli mogą to zrobić mi, mogą to zrobić każdemu. I w rzeczy samej dokładnie to robią. Wyrzucają ludzi za nie wiadomo co. To nieprawdopodobne, co robią – poinformował Donald Trump.
Były prezydent USA powiedział także, że złożył pozew w sądzie federalnym we Florydzie i domaga się odblokowania swoich kont oraz odszkodowania. Przypomnijmy, że jego konta na wyżej wymienionych platformach zostały zawieszone w styczniu bieżącego roku w związku z jego oskarżeniami o sfałszowanie wyborów w 2020 roku. Zawieszenie na Twitterze jest bezterminowe, z kolei Facebook ogłosił, że decyzja ws. zbanowania Trumpa będzie obowiązywała minimum przez dwa lata.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut