Po siedmiu latach od sukcesu Jerzego Janowicza polski tenisista ponownie zameldował się w półfinale na kortach Wimbledonu. Tym razem życiowy wynik osiągnął Hubert Hurkacz, który w ćwierćfinale w znakomitym stylu ograł legendę tenisa, Szwajcara Rogera Federera.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.
Wrocławianin w środowe popołudnie zadziwił widzów zasiadających na trybunach kortu centralnego Wimbledonu. Hubert Hurkacz miał po drugiej stronie siatki rekordzistę pod względem singlowych zwycięstw (8) w najsłynniejszym tenisowym turnieju na świecie. Człowieka, na którym wychowało się wielu tenisistów młodego pokolenia.
Co więcej, Polak nie ukrywał, że Federer jest jego idolem i było dużym przeżyciem zagrać o półfinał Wimbledonu właśnie ze Szwajcarem. Już po zwycięstwie Hurkacz udzielił wywiadu dla Polsatsport.pl, w którym nie ukrywał radości z wejście do najlepszej czwórki turnieju.
Hurkacz dzięki zwycięstwu nad Federerem w piątek zagra w półfinale z Matteo Berrettinim. Warto zaznaczyć, że Polak przed startem Wimbledonu miał kilka gorszych turniejowych występów, które stawiały duży znak zapytania przed wielkoszlemowym wyzwaniem.
Po zwycięstwie ze Federerem Hurkacz podziękował swojemu idolowi, długo bijąc brawo schodzącej ze sceny legendzie światowych kortów.
– Roger pogratulował serdecznie przy siatce, życzył powodzenia i stwierdził, że trzyma za mnie kciuki w kolejnych spotkaniach – z uśmiechem skwitował Hurkacz.
Rozstawiony z numerem 14 Polak w piątek zagra o finał z Berrettinim. Włoch w Wimbledonie jest turniejową "siódemką". Początek spotkania około godziny 14.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut
Czuję się niesamowicie po zwycięstwie nad Rogerem. Jest to dla mnie wielkie wydarzenie i mega się cieszę z tego, co się stało. Czułem się w tym meczu dobrze na korcie, trafnie antycypowałem i starałem się wywierać presję na Rogerze, żeby nie mógł mnie zdominować
Hubert Hurkacz
Półfinalista Wimbledonu
Spędziłem jednak sporo czasu na trawie. Dużo treningów, do tego dobry występ deblowy na turnieju w Halle. Dodało mi to obycia z tą nawierzchnią przed Wimbledonem. Wygrałem tu pierwszą, później drugą rundę, nabrałem pewności w swoje możliwości. Poprawiłem się też "na siatce", potrenowałem nawet z Łukaszem Kubotem ten element