Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do planów nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji autorstwa posłów PiS. Wiele osób odbiera te plany jednoznacznie – jako działania wymierzone w TVN. Z wypowiedzi szefa rządu PiS wynika, że popiera rozwiązania zaproponowane przez parlamentarzystów partii rządzącej.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
– W Polsce muszą obowiązywać całkowicie podstawowe reguły. Takie, jakie obowiązują w innych krajach Unii Europejskiej. Wyobrażamy sobie sytuację, że któreś medium w Polsce miałaby być kupiona przez podmiot rosyjski, chiński czy z krajów arabskich? No chyba nie – powiedział Mateusz Morawiecki odnosząc się do projektu nowelizacji ustawy.
– Jestem zdumiony, że wcześniej czegoś takiego nie zrobiliśmy – dodał szef rządu. Morawiecki argumentował, że do tej pory w Polsce nie było wystarczającego odzwierciedlenia w mediach poglądów zwolenników PiS.
– Funkcja mediów w czasach III Rzeczpospolitej wypełniana była bardzo jednostronnie i sądzę, że wiecie państwo co mam na myśli. Dlatego odpowiedzmy sobie na pytanie, czy Polska powinna mieć instrumenty, które pomogą zapobiec przejęciu kontroli nad firmą przez firmę zagraniczną – przekonywał premier.
Przypomnijmy, że w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji znalazł się przepis dot. nadawania koncesji nadawcom radiowo-telewizyjnym, którzy należą do kapitału zagranicznego.
"Koncesja może być również udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że osoba taka nie jest zależna (...) od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego" – można przeczytać w projekcie nowelizacji.
TVN jest jednym z przykładów takiego nadawcy. Właścicielem firmy jest koncern Discovery, który zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.
Braun o uderzeniu w TVN
– Taka ustawa to wojna z USA, bo oznacza chęć wywłaszczenia lub przynajmniej wymuszenia sprzedaży przez Amerykanów wielkiej firmy, jaką jest TVN – powiedział w rozmowie z Onetem Juliusz Braun. Ten były szef KRRiT, a dziś członek Rady Mediów Narodowych jest zdania, że ustawa jest wprost wymierzona w TVN.
– Programy satelitarne, takie jak TVN24 mogą być nadawane na podstawie koncesji z innego kraju. Ale naziemne, czyli główny kanał TVN, nie. Jednocześnie utrzymywanie przez firmę kanałów satelitarnych bez naziemnych ekonomicznie nie ma sensu. A zatem Discovery może albo szukać nowej konstrukcji prawnej, albo wymyślić nowego partnera do spółki holenderskiej, do której formalnie należy TVN – tłumaczył Braun.
Do sprawy odniósł się też zarząd TVN, który wydał oświadczenie po tym, gdy przedstawiciele PiS zaczęli publicznie mówić o kwestiach właścicielskich stacji.
"Zarząd Spółki TVN S.A. oświadcza, że struktura własnościowa Spółki jest zgodna z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji. Potwierdzają to niezależne ekspertyzy opracowane przez wybitnych polskich profesorów prawa" – napisano w oświadczeniu opublikowanym we wtorek.
"Podkreślamy, że w 2015 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do naszej Spółki i do czasu ubiegania się o przedłużenie koncesji dla programu TVN24 struktura własnościowa TVN nie budziła żadnych wątpliwości" – zaznaczył zarząd TVN.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut