Joachim Brudziński podczas czwartkowej rozmowy na antenie TVN24 został zapytany o kwestię nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która może być wykorzystana przeciw stacji TVN. Zdaniem europosła PiS "inne stacje telewizyjne są równie niezależne".
Joachim Brudziński podczas rozmowy z Konradem Piaseckim stwierdził, że nie zna szczegółów wyżej wspomnianej ustawy.
– Skupmy się na inwestycjach polskich. Nie znam szczegółów tej ustawy, ale wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, że należy przywrócić taką elementarną równowagę również kapitałową, jeśli chodzi o rynek medialny w Polsce. Możemy się spodziewać, że marszałek Grodzki zaprosi ambasadora amerykańskiego czy przedstawicieli stacji TVN. Jesteśmy suwerennym, demokratycznym państwem. Zależy nam na dobrych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi – podkreślił polityk PiS w "Rozmowie Piaseckiego".
Dziennikarz TVN poprosił Brudzińskiego o odniesienie się do słów Juliusza Brauna, którego zdaniem nowelizacja ustawy jest "wojną z USA, bo oznacza chęć wywłaszczenia lub przynajmniej wymuszenia sprzedaży przez Amerykanów wielkiej firmy, jaką jest TVN".
– Pan redaktor próbuje wmówić, że to jakaś kolejna wojna, tym razem z USA. Przepraszam za taką bezpośredniość, ale niech pan troszeczkę ochłonie. Jeszcze raz proszę i apeluję, aby nie robić z igły widły. Proszę nie odbierać politykom i obywatelom prawa, aby krytycznie patrzeć na zaangażowanie w ramach sporu politycznego wewnątrz naszego kraju, tej czy innej stacji – skwitował poseł PiS.
Na zakończenie Joachim Brudziński podkreślił, że jego zdaniem inne stacje telewizyjne "są równie niezależne".
– Telewizja Trwam, telewizja Republika, telewizja Polsat to równie niezależne i równie potrzebne media w Polsce. Doceniam rolę TVN-u na to co się w Polsce dzieje, ale nie podzielam pańskich emocji – zakończył.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut